<br />
<br />
<h1>AMA - Kilimandżaro</h1><br />
<br />
Skoro na główną weszło już AMA z kasjerką pomyślałem, że sam mogę spróbować szczęścia:)<br />
<br />
Nawiązując do tematu:<br />
Razem z grupą 3 znajomych wybraliśmy się w 2010r. na wyprawę dookoła jeziora Wiktorii ( Kenia, Tanzania, Rwanda i Uganda). Jednym z elementów wyprawy było wejście na Uhuru Peak.<br />
<br />
Z uwagi na fakt, że Kilimandżaro robi się coraz popularniejszą 'komerchą' górską i spotkałem się na ten temat z duża ilością fałszywych opinii (każdy jest w stanie wejść itd.) chętnie podzielę się swoimi wrażeniami:)<br />
<br />
Być może ktoś waha się czy samemu nie spróbować - chętnie przybliżę temat.<br />
<br />
Zapraszam do zadawania pytań:)<br />
<br />
<br />
<br />
Zdjęcia z góry:):<br />
<br />
<br />
<br />
1). Starannie zaplanowane dzień po dniu przez 3 tygodnie. Szczególnie ważne są noclegi. Nie chcesz w Afryce środkowo-wschodniej zostać bez noclegu w nocy:) Zwłaszcza jak jesteś białym Dolarem.
2) Były:
Na granicy Rwandyjsko-Ugandyjskiej (wybraliśmy mało popularne przejście graniczne). Po wręczeniu łapówki i pokonaniu granicy tłum czarnych był bardzo agresywny, baliśmy się o bagaże i o nas samych, bo z wyjazdem z tego zadupia na zadupiu był problem i ostatni etap
1) Zdecydowanie najgorszy problem. Po pokonaniu 3000m zaczynają się: przyśpieszone tętno i płytki, szybki oddech. Świszczesz nawet jak leżysz w namiocie. Podczas podejścia na szczyt przepona nie wytrzymała i się stąd ten haft.
2) Miejscowy widzą Cię jak chodzącego dolara. Próbują Cię przyciąć na wszyyyystkim. Rynek zepsuli amerykanie, rozdają dolce na lewo i prawo i teraz, głupi murzyn za podwiezienie nas 10km chciał 100dolarów. Trzeba się targować i zachowywać jak
Głównie choroba wysokościowa. Jedna osoba, która wchodziła z nami, dostała groźnej odmiany ch. wysokościowej, tzn. płucnej , która nie w porę została wykryta przez przewodnika, dziewczyna musiała zostać zniesiona z góry i ewakuowana do szpitala.
@itou123: Za każdy dzień w parku narodowym płacisz ok 120dolarów, więc wiadomo, Polacy zap$@!#%#ają jak najszybciej się da:) Bez przewodnika nie da się wejść, wyprawy bez tragarzy są rzadkie. Ale sami tragarze są bezsensowni, bo na siłę wnosi się dla Niemców np. stoliki i leżaki.
Komentarze (132)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
1). Starannie zaplanowane dzień po dniu przez 3 tygodnie. Szczególnie ważne są noclegi. Nie chcesz w Afryce środkowo-wschodniej zostać bez noclegu w nocy:) Zwłaszcza jak jesteś białym Dolarem.
2) Były:
Na granicy Rwandyjsko-Ugandyjskiej (wybraliśmy mało popularne przejście graniczne). Po wręczeniu łapówki i pokonaniu granicy tłum czarnych był bardzo agresywny, baliśmy się o bagaże i o nas samych, bo z wyjazdem z tego zadupia na zadupiu był problem i ostatni etap
2) Czy miejscowi są oschli i nastawieni na kase czy mili i nastawieni na kase?
3) Spotkaliście polskich turystów?
4) Pora sucha czy deszczowa?
1) Zdecydowanie najgorszy problem. Po pokonaniu 3000m zaczynają się: przyśpieszone tętno i płytki, szybki oddech. Świszczesz nawet jak leżysz w namiocie. Podczas podejścia na szczyt przepona nie wytrzymała i się stąd ten haft.
2) Miejscowy widzą Cię jak chodzącego dolara. Próbują Cię przyciąć na wszyyyystkim. Rynek zepsuli amerykanie, rozdają dolce na lewo i prawo i teraz, głupi murzyn za podwiezienie nas 10km chciał 100dolarów. Trzeba się targować i zachowywać jak
@itou123:
Przelot + Kilimandżaro + 3tygi w Afryce + szczepionki + trochę sprzętu =ok. 10tysi PLN
@WesolyMorswin:
Głównie choroba wysokościowa. Jedna osoba, która wchodziła z nami, dostała groźnej odmiany ch. wysokościowej, tzn. płucnej , która nie w porę została wykryta przez przewodnika, dziewczyna musiała zostać zniesiona z góry i ewakuowana do szpitala.
Przykład:
http://www.youtube.com/watch?v=0u7sSDI778Q
2.Czytałeś autobiografię Beara Gryllsa? Naprawdę świetna, opisuje bardzo dużo o swojej wyprawie.