Mamy teraz sezon cukiniowy (lub też kabaczkowy, bo to jedno i to samo), więc chciałam się z Wami podzielić pomysłem na przepyszny obiad. Od razu ostrzegam, że jest to dość pracochłonna potrawa, ale efekt jest mega i warto poświęcić trochę czasu :D
Do dzieła!
Składniki:
- 1 duża cukinia
- 1 pojedyncza pierś z kurczaka (ja użyłam ok 1,5)
- 1 duża cebula (miałam małe, więc dałam dwie)
- 1 łyżka masła sklarowanego (podejrzewam jednak, że olej też da radę, na maśle jest po prostu smaczniejsze)
- 2 ząbki czosnku
- 1 czerwona papryka
- 2-3 jaja
- 1 szklanka ugotowanego drobnego makaronu (pokruszyłam ten, co miałam, Wy możecie sobie brać, jaki chcecie, gwiazdki, cycki, nie ma znaczenia)
- sól, pieprz czarny do smaku
- sos sojowy (dodaje smaku, ale bez niego też da radę)
- mąka i pieprz ziołowy do oprószenia
- olej roślinny do smażenia
- ser do posypania
Pierwszy krok za nami, można zacząć zabawę! :)
Oczyszczoną pierś z kurczaka kroimy w paseczki, skrapiamy sosem sojowym, pieprzymy i odstawiamy na 15 minut lub więcej (w tym czasie zajmiemy się przygotowaniem reszty):
Cebulę kroimy w półksiężyce:
Paprykę kroimy na cienkie paseczki:
Gotujemy makaron, około szklankę:
Cukinię kroimy na ok. centymetrowe krążki:
Z cukinii wykrawamy gniazda nasienne:
Na masełku podsmażamy chwilę cycka, dosypujemy cebulę:
Jak się trochę podsmaży, a cebulka zeszkli, dodajemy paprykę, a po kilku minutach drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek:
Po kilku minutach podsmażania odstawiamy do przestygnięcia.
Cukiniowe krążki obsypujemy z dwóch stron solą (tylko uważajcie, żeby nie przesolić ;P), pieprzem ziołowym i mąką:
Jak nasze cudo z patelni troszkę przestygnie, dodajemy jajka, makaron, solimy i pieprzymy do smaku; mieszamy:
Na rozgrzanym oleju układamy krążki i wypełniamy farszem:
Smażymy pewien czas na jednej stronie (dajmy temu chwilę, żeby przy przewracaniu się nie rozsypało!), potem obracamy na drugą stronę, żeby i druga strona się zarumieniła:
Na koniec wykładamy na papierowy ręcznik, by trochę odsączyć z tłuszczu, posypujemy tartym serem i można podawać! :)
Na koniec bonus, a właściwie dwa:
obiad robiłam dziś z mamą, która bardzo serdecznie Was pozdrawia :D Była niesamowicie ubawiona tym, że biegałam z aparatem cały czas.
Niestety, nie mam też zwierzaka-pomocnika, ale nie zostawię Was bez niczego. Poznajcie mojego mężczyznę:
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/141sYM8V_C9tVUVQcNTQn9M10uHAgcbV0pvJhMP7V,wat600.jpg?author=nedira&auth=9ed786a6e4a56771ba56438ab477f9bd)
Komentarze (111)
najlepsze