Jak miłośnik Apple stracił w 15 minut całe swoje cyfrowe życie
Wyobraźcie sobie, że w ciągu kilku minut tracicie swoje elektroniczne dane. Dostępy do kont pocztowych, telefonu, tabletu, komputera, wraz ze wszystkimi danymi. Spotkało to wczoraj amerykańskiego dziennikarza. Mimo dobrych kontaktów do tej pory nie udało mu się odzyskać nawet dostępu do telefonu...
jeerry z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 156
Komentarze (156)
najlepsze
TO prawdziwe
Gdyby mu się ktoś wj!%%ł do domu ukradł kasę, obrazy ze ścian zlicytował i auto opchnął na mobile.de bo kluczyki do niego leżały na stoliku.
To też byście po typie jechali, że na ścianach powinien mieć reprodukcje, oryginały w betonowym schronie, forsę na koncie, kluczyki do auta w sejfie,
Hahah, super :). Sorry, ale mnie by zdziwiło, gdyby moja Nokia nagle sobie padła tak, że bym musiał ją z backupu odzyskiwać...
śmierdzi mi tu trochę to zdanie. niemożliwe jest aby padł sam z siebie.
Swoją drogą: ktoś przejął jego konto Google, ale koleś ma iPhone, więc to automatycznie wina Apple:).
SMSa odebrać nie mógł ? A to w japkofonie karta SIM jest betonem zalana, czy jak ?
Nauczka na przyszłość, ot co.
A odpowiadając na twoje pytanie - takie telefony mają jakby wbudowaną kartę SIM - są programowane