Dziewięć godzin opóźnienia. "Pechowy pociąg"
![Dziewięć godzin opóźnienia. "Pechowy pociąg"](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_yvqQ6oFlt9dXCIsr0obuHCwdIRmREqHK,w300h194.jpg)
Skład, który miał dotrzeć do celu w czwartek przed południem, na miejsce wprawdzie dojechał, ale... dziewięć godzin później. "Czy może ktoś wytłumaczyć, jak to możliwe?'
- #
- #
- #
- #
- 65
Skład, który miał dotrzeć do celu w czwartek przed południem, na miejsce wprawdzie dojechał, ale... dziewięć godzin później. "Czy może ktoś wytłumaczyć, jak to możliwe?'
Komentarze (65)
najlepsze
W moim wypadku były spełnione obydwa te warunki, w dodatku tą najbliższą stacją był Rzeszów Główny. Pociągów Rzeszów - Przemyśl jest sporo. Ale facet to przewidział i skoczył w święto (3. maja), a w święto nie było tych połączeń.
Rozbrajające.
raz jechałem 24km 4h bo jednostka się zepsuła i całą linię zablokowała oczywiście tylko jeden tor i tylko jedna mijanka na 10km... a jeszcze przed wojną były dwa tory
Naprawiają coś dopiero jak się pociąg wykolei
Nie wyjątkowo pechowy pociąg, tylko kur*** już po dwóch godzinach opóźnienia powinniście pasażerów grzecznie zaprosić do darmowej komunikacji zastępczej w postaci busów, albo równie grzecznie zwrócić pieniądze z opcją darmowego biletu na kolejne połączenie.
Szlag mnie trafia jak słyszę takie komentarze. Komentarze rzecznika PKP powinny się w takiej sytuacji rozpoczynać wymienieniem sposobów, w jakie kolej pasażerom zadośćuczyni.
Celem. Będą do niego dążyć. Ile lat to zajmie, nie powiedzieli.
Przecież jest wyjaśnione w tekście, nie chce mi się jeszcze raz przytaczać...
Polecam wykopującym przeczytać
pierdu, pierdu, kara pieniężna i zwolnienie to są jedyne akceptowalne przeze mnie konsekwencje. nagany i inne pierdy można se w dupe wsadzić.
dlatego
?
Ja na studiach jeździłam pociągami na długich trasach kilka, do kilkunastu razy w miesiącu. Nigdy nie wiedziałam, o której pociąg dotrze na czas - i to jest skandaliczne, z tego jak najbardziej trzeba robić aferę. Za darmo nie jeździmy, te bilety kosztują. Opóźnienia są normą - gdyby PKP musiało płacić odszkodowania, albo gdyby ludzie upominali się masowo
@kasper93: Inaczej. PKP po prostu w większości połączeń normalne opóźnienia wlicza już w rozkład. Np. pociąg z Gdyni do Warszawy normalnie (już chwilę po wojnie) jeździ 4,5h, a w rozkładzie mamy jakieś 7h. Pociąg z Gdyni do Zielonej Góry