KOCHANI!
Łit grejt pałer koms grejt responsyblyty...
Wyobraźcie sobie, że mam małą kwotę (200 zł), którą chcę przeznaczyć na jakiś dobry uczynek. Nie mogę jej zatrzymać dla siebie, ani oddać tak bezpośrednio komuś. Stało się to w wyniku całej serii wydarzeń i zależy mi na tym, żeby ten dobry uczynek spełnić. Ale jaki to będzie dobry uczynek - to już moja (i Wasza) inwencja.
Tylko problem jest dużo bardziej skomplikowany niż sądziłem. Jaki dobry uczynek można zrobić mając taką kwotę? Kogo uszczęśliwić? Jak?
Znajomi pracownicy domów dziecka mówią mi otwarcie, że domy dziecka są już dobrze finansowane i nie ma sensu kupić 20 drogich czekolad. Kwota, którą posiadam też jest za mała, by zrobić coś spektakularnego, np. zabrać dzieciaki ze świetlicy środowiskowej do kina. Nie interesują mnie też zupełnie opcje: inwestuj! kupuj browary! wyswataj bezdomnych w drogim hotelu! Czekam na coś poważnego, a gdzie nie pójdę i czego nie będę chciał zrobić - średnio to wygląda.
Problem jest realny, chcę naprawdę to zrobić!
Potrzebuję poważnych odpowiedzi (otwórzcie serca i tak dalej).
Pofantazjujcie!
CZEKAM!
Przy okazji - nie zależy mi na reklamie, robienia z igły wycieraczki, nie chodzi mi też o pokazanie, że taki to a siaki jestem dobry. Nawet nie zależy mi na wykopaniu, proszę - w komentarzach przeprowadźmy jakąś dyskusję.
Komentarze (4)
najlepsze
https://lh3.googleusercontent.com/-_txm67hfhuY/T_Cb7SiBcxI/AAAAAAAAE08/f_xHsgv6jsc/s640/2012-06-30%252013.29.33.jpg
Później może być AMA.
Nie musi być luksus, wystarczy wygodne łóżko. ;-)
Na upartego może być też koszt wynajęcia auta, ew. paliwo do niego. :-)