Skarżą się, bo syreny karetek i wozów strażackich wyją za głośno. Absurd?!
Ludzie, którzy mieszkają koło szpitala czy remizy pewnie mają na ten temat inne zdanie, ale nam pomysł, by ściszać syreny w radiowozach i ambulansach wydaje się słaby.
regiomoto z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 151
Komentarze (151)
najlepsze
Ps: MAcie jakiś sposób na takie coś ? Czy nie da rady jakoś zredukować stresu dla psiaka?
Nikomu z domowników to nie przeszkadzało. Nikt z nas nie był nawet w stanie powiedzieć czy w ciągu ostatniej godziny przejeżdżał jakiś pociąg czy nie, jeśli się na niego celowo nie zwróciło uwagi. Do wszystkiego się można przyzwyczaić. Za nic nie
Podpisuję się pod Twoimi słowami - to nie jest uciążliwe, na to po prostu nie zwraca się uwagi, ba, gdziekolwiek jestem odgłos przejeżdżającego pociągu sprawia, że czuję się jak w domu. Pociąg nie karetka, ale skoro da się przywyknąć (bez cierpienia!) do dudnienia toczących się po torach czterdziestu wagonów, to czy wycie syren jest nie do przeskoczenia?
Poza tym, jak wielu tu wspominało, ludzie chyba zdają sobie sprawę z tego
bardzo się wtedy wyspałem
mieszkam przy głównej ulicy, średnio 10 erek dziennie, w porównaniu z motorami, piskami opon i innymi podobnymi, sygnał karetki to miód dla uszu.
Co ciekawe - stara jest cichsza, lecz lepiej słyszalna...