Jeden z piękniejszych meczów tych mistrzostw, atmosfera jaką stworzyli na stadionie Irlandczycy to coś niesamowitego, miałem dreszcze na całym ciele, wspaniali kibice którzy pomimo przegranego meczu pozostali na stadionie i potrafili przełknąć gorycz porażki, dopingując swoich wspaniałym śpiewem, naprawdę piękne, co ja bym dał żeby być dzisiaj w Gdańsku
@kynx: odczułem to podobnie, ale wku*****rzył mnie Szpakowski swoim ględzeniem, zamiast dać ludziom lepiej poczuć atmosferę na stadionie pierdzielił swoje "mądrości"
Byłem tam, w samym środku, niesamowicie wzruszające. Ten śpiew trwał jeszcze długo po zakończeniu meczu, mało kto wyszedł od razu. Aż głupio mi się zrobiło, że kibicowałem Hiszpanii.
@jonzi: Też byłem na miejscu, w barwach hiszpańskich, obok mnie Irlandczycy. Podziwiałem ich, w porównaniu z nimi hiszpańscy kibice wydawali się małą grupką w kącie stadionu. Gdy wracałem SKM-ką do Gdyni, cały skład był pełen irlandzkich pieśni, po czym wszyscy tłumnie wysiedli w Sopocie bawić się radośnie (!) dalej. Miałem ochotę z nimi zostać.
@cziko: Ja byłem wczoraj (w środę) na monciaku. Sympatyczni są. Najbardziej podobała mi się ich przyśpiewka You will never beat the Irish i Stand up for boys in green. Irlandczycy dadzą zarobić naszym pubom/klubom, oj dadzą...;)
Świetne. Szkoda, że w Polsce nie ma takich melodyjnych pieśni (prawie, że kościelnych) na stadionach. W ogóle strasznie słabo jest z dopingiem Biało-Czerwonych, nie ma żadnych fajnych pieśni, tylko krótkie okrzyki. Na meczach ligowych jest fajniej, bo jest dużo pieśni, które wszyscy znają i jest klimat. Szkoda, bo podobnie jak w załączonych tu Irlandczykach, w Polakach jest potencjał! Gdybyśmy mieli takie fajne pieśni, na pewno wszyscy by śpiewali :).
@Nosane: Był kiedyś pomysł, żeby przenieść na stadiony pieśń o małym rycerzu, ale nikt dalej nie podłapał tematu. A szkoda, tak jak piszesz mamy starsznie ubogi zasób przyśpiewek na reprze..
@silakoksa: Irlandczycy może i nie wygrali żadnego meczu, może i puścili siedem bramek strzelając tylko jedną, ale dla mnie, to z Polski wyjeżdżają jako mistrzowie. Tak jak śpiewają w piosence The Rocky Road To Poland: YYou’ll never beat the Irish. Niby przegrali, ale jednak nikt nie jest w stanie pokonać sportowego ducha, który dopisuje irlandzkim kibicom! Kocham ten kraj! :)
Komentarze (195)
najlepsze
http://www.weszlo.com/news/10770-Z_piatego_stadionu_Irlandczycy_Co_za_narod%E2%80%A6
Szkoda, że opuszczają imprezę w fazie grupowej.
Podczas meczu z Rosją widziałem na mieście bardzo wielu 'zielonych' z polską flagą;-)
@jonzi: Też byłem na miejscu, w barwach hiszpańskich, obok mnie Irlandczycy. Podziwiałem ich, w porównaniu z nimi hiszpańscy kibice wydawali się małą grupką w kącie stadionu. Gdy wracałem SKM-ką do Gdyni, cały skład był pełen irlandzkich pieśni, po czym wszyscy tłumnie wysiedli w Sopocie bawić się radośnie (!) dalej. Miałem ochotę z nimi zostać.
@Famina: My też mamy przecież spoko piosenkę ^^