Ostatnie pytanie w prezentacji jest bardzo ciekawe, bo przywołać dane to nie sztuka, sztuką z tych danych wyciągnąć rozsądne wnioski. Ja nie podejmuję się analizy, ograniczę się tylko do kilku trywialnych uwag- żyjemy coraz szybciej, świat się zmienia a my nie nadążamy za tempem, które sami sobie narzuciliśmy. Wydaje mi się to się smutnym. Myślę, że ludzkość, gdzieś się pogubiła i wydaje mi się, że to nie zmierza w dobrym kierunku. Ludzkość
Mądrze prawisz człowieku. Ja jeszcze dodam od siebie że to może być rozdźwięk pomiędzy tempem rozwoju technologii, globalizacji itd., a tempem naszej ewolucji. Zauważcie, że cywilizacja ludzka liczy raptem parę tysięcy lat, ewolucyjnie jesteśmy na poziomie niewiele wyższym niż nasi przodkowie, którzy rzucali się w buszu kamieniami. W końcu rozdźwięk będzie tak wielki, że dostaniemy zadyszki i będzie jedno wielkie PIERDUT!!! i po cywilizacji... ale po nas powstanie następna i tak koło
Wniosek jest z tego taki, ze sytuacja taka nie moze trwac w nieskonczonosc. Tempo zycia nie moze ciagle wzrastac, podobnie liczba ludzi na ziemi, konsumpcja, wydajnosc pracy itd. W pewnym momencie stanie sie COŚ co ten proces zatrzyma. Owo COŚ moze bedzie gwaltowne (wojna, ogolnoswiatowa zaraza), a moze powolne i niezauwazalne w odniesieniu do czasu zycia czlowieka (zmiany spoleczne).
Komentarze (64)
najlepsze
Żebra umarłego Boga
sklepione
nad