Nie ogarniam, ja się zastanawiałem czy kierowca przeżył. Przecież z takim impetem uderzył w to auto, że aż się znacząco podbiło do góry. A on po 30s wychodzi o własnych siłach z pojazdu. Cholernie mocny typek.
@Ian: Suzuki Grand Vitara. Powiedziałbym, że to nie wytrzymałość Suzuki spowodowała małe uszkodzenia a przejęcie energii uderzenia przez Golfa, którego wytrzymałość jest mniejsza. Ekstremalny przykład zderzenia nowego ze starym samochodem masz tutaj.
Podoba mi sie reakcja tego goscia, co szedl wzdluz samochodow: procz momentu naturalnego odruchu obronnego nie wydawal sie przejety. Ot, przeciez to normalnie, ze samochody tak jezdza :)
Komentarze (62)
najlepsze
co za okrzyk
Komentarz usunięty przez moderatora