Ładny gest, ale co on kupił? Małe mleko i paczkę cukierków? Dodatkowo w małym markecie w centrum miasta gdzie ceny są pewnie 30% wyższe. Można by rozsądniej wydać te pieniądze, chociaż pewnie inaczej by nie trafiły do tego gościa. Każdy kto jest młody to jest naiwny, ja też kiedyś ludziom chętniej pomagałem. Z biegiem czasu trzeba nauczyć się być sk@#$ysynem, bo w większości są to wymuszenia, lub oszustwa.
@Shady: Masz rację. Czepiam się :P. Niby sobie myślę, że gdybym był bezdomny to bym wziął chleb i pasztety, ale może właśnie jakieś cukierki to jest spełnienie marzeń w tym momencie ;).
@rationalistic: Kilka razy mówił, że ma sobie wybrać co chce i czy jest pewny, że to wszystko. Ten bezdomny nic więcej nie chciał, więc nic mu na siłę nie wciskał.
Bardzo fajny gest. Na początku trochę się zniesmaczyłem, bo po co wrzucać coś takiego na sieć. Po chwili namysły stwierdzam jednak, że koleś dobrze zrobił, może zainspiruje tym innych :)
@Preclowski: Wow ... jaki Ty jestes fajny :D a nie pomyślaleś , że nie chwaląc się ale o tym pisząc w pewien sposób ... jednak się chwalisz ? Nie ma w tym nic złego , że ktoś daje przykład i pokazuje jak . Przesadna skromość też potrafi być odebrana jako obluda . Umiar :)
@jodynaa: Nie rozumiem o co Ci chodzi tak naprawdę? Jeżeli wrzucanie NORMALNOŚCI nauczy ludzi troche normalności to wrzucajcie dzień i noc. Wydaje mi się, że w dobie 21 wieku trzeba ludziom pokazywać co to znaczy być człowiekiem, bo teraz furorę robią filmiki z kotem z serem na głowie, a do faceta pomagającemu potrzebującemu masz pretensje. Puknij się w łeb.
Ja jestem zawsze rozdarty, bo wiem, że dzisiaj pomagając jednemu, drugiego dnia mogę nie być w stanie pomóc drugiemu - męczy mnie potem poczucie winy, że dyskryminowałem człowieka będącego dokładnie w takiej samej sytuacji. A gest świetny, ciemnego piwka dla tego Pana!
Kiedyś pod Kefirkiem na Szpitalnej w Krakowie (niedaleko rynku) podszedł do mnie facet, taki obdartus, trzeźwy i powiedział, że on nie chce kasy ani na wino ani na jedzenie dla siebie, tylko żebym mu kupił małą paczkę karmy dla jego psa. Tu mnie zagiął. Poszedłem i kupiłem mu tę karmę oraz chleb, smalec w słoiku i mineralną, bo widziałem, że on też chyba musi głodny chodzić.
Nie żebym się jakoś chwalił ale reakcje tego faceta uważam za zupełnie zwykłą i normalną, nigdy nie daje kasy do rąk ale jeżeli chodzi o jedzenie a często jadam na mieście (bary mleczne lub bary z obiadami za 10-12 zł) prawie zawsze zdarza mi się kupić komuś obiad. Nawet na myśl mi by nie przyszło że tu się naje a swoją kasę przepiję czy co tam zrobi. Po prostu tak czuje (
Komentarze (195)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Puknij się w czoło.
Kasy z zasady nie daję, szczególnie