Parkowanie na osiedlu Tysiąclecia w Katowicach z użyciem siły.
Kierowca, który zostawił samochód pod jednym z bloków na katowickim osiedlu Tysiąclecia, nie miał gotówki, żeby zapłacić mandat wystawiony przez prywatną firmę. - Zostałem poturbowany i uwięziony z dzieckiem, które zasłabło - mówi. Prywatni parkingowi twierdzą, że to oni padli...
hudsone z- #
- #
- #
- #
- 25
Komentarze (25)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@mnlf: Jasne. Juz predzej uwierze w to ze poszkodowany/dziennikarz koloryzuje, zeby bardziej poczytne bylo.
"Wiadomo, że nie każdy wozi ze sobą 150 zł i kartę bankomatową, dlatego gdyby firma parkingowa była mądrzejsza, to przygotowałaby specjalny formularz, który po podpisaniu zobowiązywałby kierowcę do
Komentarz usunięty przez moderatora
Najlepiej oddaje to końcówka artykułu - gdyby byliby mądrzejsi wiedzieliby co robić...
Nie bronię ochroniarzy ale zrzucanie winy na nich z zasady nie jest fair.
Stanąłem na jakimś osiedlu na wolnym miejscu i po powrocie okazało się, że mam blokadę. Zadzwoniłem po straż miejską żeby odblokowali mi kółko oni powiedzieli, że to nie ich więc przy strażnikach odciąłem blokadę.
Pojawili się "właściciele" i mieli wybór... albo sp@$$%!$ać, albo oberwać kluczem za bezprawne ograniczanie mojej wolności oraz zniszczenie mienia.
Komentarz usunięty przez moderatora
Dobrze zrozumiałem?
Komentarz usunięty przez moderatora