Rakieta, która nie wybuchła – czyli o zatopieniu HMS "Sheffield"
"Głowica nie eksplodowała wprawdzie, lecz pęd pocisku zaniósł go w głąb kadłuba. Tam Exocet rozpadł się, a paliwo, które wydostało się ze skorupy, natychmiast zapłonęło". Interesujący artykuł opisujący śmiały wyczyn dwóch argentyńskich pilotów, którzy pomścili zatopienie krążownika General Belgrano.
histeryk_13 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 20
Komentarze (20)
najlepsze
Mogę polecić do przeczytania, tym bardziej, że wojna o Malwiny/Falklandy była jedyną wojną pomiędzy państwami tzw. Zachodu bez udziału ZSRR. Dodatkowo w ostatnim czasie konflikt znów narasta i kto wie, może w niedługim czasie znów usłyszmy o walkach na Atlantyku.
@Kahzad: Ale kiedy one były Malwinami? To tak, jakbyś chciał, aby o powstaniu warszawskim mówić "powstanie w Warschau", bo wtedy Warszawa oficjalnie nosiła nazwę Warschau. Inwazja i przejściowa okupacja nie może być argumentem. Powtarzam: właśnie z tego powodu NIE pisałem "Malwiny". Uważam, że nie ma żadnego argumentu, który wymuszałby nazywanie brytyjskiego terytorium po hiszpańsku.
Artykuł jednak ciekawy, brakuje takich na wykopie.
@Mglisty: Tobie chodzi o wszak to nie jednak. I to jest prawda. Lecz wszakże ma dwa znaczenia. Jedno to partykuła odpowiadająca przecież, ale druga to właśnie partykuła o znaczeniu jednak (zob. WSPP, PWN 2008).
Jak rozwiązali problem głowicy bojowej skoro rakieta wbija się w cel na wstecznym ?