Słuchaj z Wykopem: witch-house
Witch-house jest gatunkiem muzycznym powstałym w USA pod koniec pierwszej dekady XXI wieku (lata 2008-2009), wchodzącym w skład szeroko pojętej muzyki elektronicznej. Zawiera w sobie elementy nurtów takich jak: house, dark-wave, drone, ambient, dream pop, czy nawet shoegaze. Początkowo projekty witch-houseowe były osadzone w klimatach okultystyczno-magiczno-wiedźmowo-eeeee.... po prostu miało być strasznie. Sporo reverbów, dziwnie przesterowane wokale, jakieś sample ze starych horrorów, filmów o tematyce religijnej itd. Z biegiem czasu gatunek nieco ewoluowałi i w tym momencie zaczyna już bardzo mocno zahaczać o pop, czy nawet rap.
Kilka kawałków na zachętę:
Salem, chyba największa gwiazda sceny. Genialny klimat:
Ritualz (†‡†), mój ulubiony artysta. Przy jego kawałkach można się naprawdę bać, zwłaszcza w nocy.
White Ring, również moi faworyci
oOoOO, bardzo ciekawe brzmienie, trochę egzotycznych elementów.
Holy Other, witch-house w brytyjskim sosie, słychać wpłyty dubstepu i ogólnie angielskiej sceny klubowej.
Wise Blood, popowe podejście do sprawy. Czysty geniusz.
LAKE R▲DIO, wczesne dokonania zespołu były dość ortodoksyjne, jednakże najnowszy album (z tego roku) pokazał, że projekt ma potencjał. Poszli w dream popową stronę i wyszło im to na dobre.
Clams Casino, czyli producent hip-hopowy z witch-housowym rodowodem. Moim zdaniem genialne połączenie.
źródła: głowa, wiki, witch-house.com
Komentarze (32)
najlepsze
Wykonawcy z takimi nazwami jak ▼□■□■□■ trochę utrudniają dostęp do swojej twórczości, bo jak to niby wygooglować?
Zauważyłem że im wiecej tych ślaczków zespół używa tym marniejsza muzyka
http://www.youtube.com/watch?v=VNvrOiQZP-0
http://www.youtube.com/watch?v=rltMQ8IDVA0
a z Salem to polecam
http://www.youtube.com/watch?v=3IvoN4YUF4o
Tak poza tym witch house to nie jest pełnoprawny gatunek moim zdaniem. Dla mnie to darkwave z elementami drone, ethereal, hip-hop
Jako ciekawostka: witch house'owa wersja Lady Gagi
Z biegiem czasu gatunek nieco ewoluował
trochę się uśmiechnąłem
kolejny nowy gatunek, czy tam podpodgatunek, który czerpie z 10 innych, które wcześniej czerpały z jeszcze innych i który ewoluuje w jeszcze coś innego. Imo głupie i śmieszne jest takie katalogowanie każdej piosenki i wymyślanie coraz głupszych nazw (shoegaze - co to k#%$a jest?) gatunków, a służy to tylko flejmowi w internecie, gdzie się kłócicie co jest czym :D.
Wygląda na to, że Anglicy mają dark-step a Amerykanie witch-house.