Mówi o tym, że naparzali do tłumu, później się okazało, że nikt nie miał broni, a to był pokojowy protest. Później podszedł do niego gość i się spytał dlaczego zabili jego brata, przecież nie złego nie zrobił. To mu dało dużo do myślenia, dlatego zagadał do przełożonego: Dzisiaj mieliśmy kiepski dzień, zabiliśmy cywilów. Na to dostał odpowiedź: Nie, to był dobry dzień. Inny gość powiedział, że jest mechanikiem i ogólnie jest pokojowy,
Wojna to niestety nie call of duty, zawsze będą ginąc cywile, nie pomoże na to żadna konwencja ani porozumienie miedzynarodowe.
Wojna jest prosta "my albo oni" nie ma na niej zasad, można byc co najwyrzej bardziej lub mniej przezornym w ocenie zagrożenia płynacego z np. pojawienia się samochodu z ludzmi w środku.
@MrPeakoil: Ta, naprawdę świetnie to wpływa na morale naszej armii, że przez zwyczajną pomyłkę których na wojnie wiele i których uniknąć się nigdy do końca nie da naszych żołnierzy ciąga się po sądach i straszy odsiadką. To jest wojna - jak się wysyła żołnierzy na wojnę, daje im do ręki broń i każe przetrwać w stanie ciągłego zagrożenia to nie można zwalać na nich odpowiedzialności kiedy coś się sp%#!$!!i. Skretyniałe
Komentarze (8)
najlepsze
Wojna jest prosta "my albo oni" nie ma na niej zasad, można byc co najwyrzej bardziej lub mniej przezornym w ocenie zagrożenia płynacego z np. pojawienia się samochodu z ludzmi w środku.
Sadzi sie tylko przegranych a sadza ich ci ktorzy wygrali.
Wyobraźmy sobie jak taka sytuacja mogła by wyglądać.
USA
Przychodzi