Skoro Jezus nie istniał, to skąd się wzięli jego wyznawcy, którzy potem rzekomo sfabrykowali zapisy świadczące o istnieniu Jezusa?
Można jak najbardziej dyskutowac o tym, czy Jezus faktycznie został ukrzyżowany - to może byc rzeczywiście tylko odzwierciedlenie starych mitów i być może takie wydarzenie nie miało miejsca. Natomiast ktoś wygłaszał nauki, które potem zostały spisane w Ewangeliach, i wokół kogoś gromadzili się uczniowie - bo przecież nie wzięło się to samo znikąd.
@ccrx: Dla mnie - z punktu widzenia człowieka niewierzącego - ważniejsze jest nauczanie Jezusa niż to, czy był ukrzyżowany, albo czy miał wrócic i nie wrócił.
Komentarze (4)
najlepsze
Można jak najbardziej dyskutowac o tym, czy Jezus faktycznie został ukrzyżowany - to może byc rzeczywiście tylko odzwierciedlenie starych mitów i być może takie wydarzenie nie miało miejsca. Natomiast ktoś wygłaszał nauki, które potem zostały spisane w Ewangeliach, i wokół kogoś gromadzili się uczniowie - bo przecież nie wzięło się to samo znikąd.