Zaraz ktoś wpadnie na pomysł aut z DLC. Kupujesz autko tansze od reszty w segmencie, ale możliwość przekroczenia 150km/h, palenie gumy, kontrolowany poślizg musisz dokupic itp itd
@katius: w zasadzie to nie było by takie głupie, samochód pewnie różnił by się np. słabszymi hamulcami ale cała reszta była by taka sama jak w wyższych modelach tylko ograniczona elektronicznie, a to oznacza że pewnie dało by się podmienić oprogramowanie na takie z bardziej wypasionej wersji... PROFIT! a kasa zostaje w kieszeni ;P
skoro da się z procesorami, kartami graficznymi, nagrywarkami, smartfonami, odtwarzaczami DVD, konsolami... to czemu miało by się
@Marekgd1981: A nawet jeśli to nie jest stereotyp - po prostu ich stać, dla nich żaden to wielki wydatek, w Polsce każdy nauczył się robić samemu, pełno złotych rączek itp. Bo takie są warunki, całkiem inne ceny i ich stosunek do zarobków, więc ludzie się dostosowują. No ale to całkiem inny temat.
moim zdaniem lepszym wyjściem byłoby karanie młodych kierowców nie mandatami ale jakimiś pracami społecznymi (zamiatanie ulic, odśnieżanie chodników, grabienie liści, zbieranie papierków i petów). Ta kara zapewne utkwiłaby mu na długo w pamięci.
*Nie mam nic do ludzi pracujących na co dzień na ulicy, nawet bardzo ich szanuję, bo widzę, że wolą pracować niż siedzieć na zasiłku. Wydaje mi się również, że dla takiego młodzieńca w aucie tatusia - prezesa oprócz ośmieszenia
Z ulgą przeczytałem artykuł, bo to właściciel będzie decydował o wykorzystaniu samochodu. Po tytule już byłem przekonany, że znowu jakieś genialne ustawy nam rządzący szykują po świetnym pomyśle o przeglądach rowerów.
Całkiem sensowne moim zdaniem. Na początku się wystraszyłem, że ktoś wpadł na kolejne durne przepisy ale takie czysto techniczne zagadnienia mogą faktycznie skutecznie ostudzić zapał co poniektórych "rajdowców".
@MichasQGP: Gdy ktoś z zewnątrz opiekuje się, pilnuje, zabezpiecza człowieka, to pojawia się poczucie, że już samemu nie trzeba się tak pilnować, uważać. Takie systemy z jednej strony podnoszą bezpieczeństwo, a z drugiej psychicznie zwalniają z myślenia i uważania. Dlatego też, gdy robiono eksperyment i wyłączano w mieście światła oraz likwidowano znaki to paradoksalnie malała ilość wypadków i kolizji. Ludzie nie byli już prowadzeni za rączkę, musieli sami zacząć myśleć i
Pomysł tragiczny. Skoro młody kierowca ma na tyle szaleńcze zapędy że rodzic nie ufając mu dopłaca do systemu blokowania różnych funkcji w samochodzie to może warto pomyśleć w zamian o czymś pokroju Tico? Myślę że to skutecznie ograniczyłoby jego chęć do "lansu".
Co z tego że ogranicznik ustawiony na te 130km/h skoro pod maską i tak siedzi ~180koni? Żadny z tych systemów nie zastąpi oleju w głowie. Bokiem można lecieć i przy
@19arek93: Racja, ale 130kmph to prędkość max do np. wyprzedzania. Młody łepek nie będzie cwaniakował przy koleżankach i kumplach, jeśli wie, że powyżej np. 70kmph auto zacznie mu pikać. Siara taka, że mu się odechce. I wydaje mi się, ze bokiem z włączoną kontrolą trakcji raczej nie pojedziesz (nie wiem, nie sprawdzałem). Najlepiej, gdyby był tam po prostu ogranicznik mocy.
Popieram za wyjątkiem ograniczenia prędkości. Czasem po prostu zdarza się, że trzeba mocniej depnąć i wtedy zapas mocy się przydaje. Przykład? Wyprzedzasz sobie spokojnie tira jadącego 70 km/h poza terenem zabudowanym i nagle wyskakuje ci z naprzeciwka buc w dostawczaku "bo on zdąży", tylko nie pomyśli, że ty nie masz już nawet możliwości schować się za długiego tira.
@Elektryczny_skrzyplocz: Będąc jeszcze gówniarzem świeżo po zrobieniu prawka moim pierwszym samochodem był maluszek. Co z tego że hormony wyją, człowiek chętnie spalił by gumy i z rykiem silnika wyprzedził tą zawalidrogę która na prostej jedzie "marne 90km/h" skoro... i tak wie że nie może. IMHO poza urażonym ego świetnie uczy opanowania i planowania zachowania na drodze, i powiem szczerze że w przyszłości chętnie coś takiego "zafundowałbym" mojemu synowi. Wiem jak to
Komentarze (156)
najlepsze
skoro da się z procesorami, kartami graficznymi, nagrywarkami, smartfonami, odtwarzaczami DVD, konsolami... to czemu miało by się
Możecie się śmiać ale mi dziadek już jedną furę rozwalił.Pomylił pedały i skończył w rowie...
*Nie mam nic do ludzi pracujących na co dzień na ulicy, nawet bardzo ich szanuję, bo widzę, że wolą pracować niż siedzieć na zasiłku. Wydaje mi się również, że dla takiego młodzieńca w aucie tatusia - prezesa oprócz ośmieszenia
http://pokazywarka.pl/cygrx9/
Co z tego że ogranicznik ustawiony na te 130km/h skoro pod maską i tak siedzi ~180koni? Żadny z tych systemów nie zastąpi oleju w głowie. Bokiem można lecieć i przy