To już można robić gry żartujące sobie np. z Bibli, a luzacka gra na temat Star Wars to profanacja? :) Ludzie, trochę dystansu. Gwiezdne wojny to wspaniałe uniwersum, historia współczesnej kultury, ale to wciąż tylko film + parę książek ;)
@Radus: Z dystansem się zgadzam, ale przykład nietrafiony, bo nie chodzi o to, że ktoś się nabija z SW, tylko że to oryginalny, sygnowany przez Lucasa produkt.
Idąc za biblijnym porównaniem, to trochę tak, jakby Kościół wydał grę na Kinecta "Densuj z Bogiem", w której Jezus tańczyłby breakdance. Obstawiam, że też byłoby oburzenie :)
@Radus: Ale pewnie, ja to rozumiem. Ale też rozumiem oburzenie zatwardziałych fanów, że nie podobają im się Jar-Jar Binksy, gibający się Han Solo itp. bo to po prostu głupie.
Poza tym WTF - kinect + SW to taki potencjał, że aż jaja mi ściska na myśl, że można by pchnięciem ręki w rzeczywistości wysłać w grze fale mocy odpychającej przeciwników. A tu takie buty.
@GilbertEatingGrape: ale to tylko jedna z minigierek w całym Kinect Star Wars, i uwierz mi, tańczenie też jest fajne (w końcu Kinect jest bardziej dla casuali niż dla hardcore gamerów)
Komentarze (50)
najlepsze
Ucieszyłem się jak ostatnio przywrócili Darth Maula do życia ale to jest niewybaczalne...
Idąc za biblijnym porównaniem, to trochę tak, jakby Kościół wydał grę na Kinecta "Densuj z Bogiem", w której Jezus tańczyłby breakdance. Obstawiam, że też byłoby oburzenie :)