@inoobish: Podpisuje się pod tym. Dodatkowo - jest do doskonałe przygotowanie do przyszłego 'dorosłego' życia, gdzie też trzeba będzie bez sensu biegać z tysiącami papierków i załatwiać do urzędu dokumenty, które ten urząd i tak już ma, ale trzeba donieść i !@@!. O ile łatwiej studentowi jest wszystko załatwić, kiedy jest już z tą całą patologią obeznany i przyzwyczajony.
Ja jestem przeciw... Index to bardzo przydatna rzecz na studiach w momencie gdy zaczynają się jakieś kłopoty - przeniesienie między wydziałami, rozmowa z rektorem, dziekanem... A po wpisy wysyła się starostę ;)
@elineusz: kłopoty to się zaczynają jak indeks zgubisz, albo zaginie w dziekanacie....pamiętam jak kumpel zgubił kiedyś indeks na 5. roku...boooolało, oj booolało
@elineusz: Gdzieniegdzie polikwidowano już indeksy, a przecież jak coś się walnie w systemie indeks zawsze był dodatkowym miejscem gdzie była ocena. Nie rozumiem tych wygodnickich.
@elineusz / @peterpan: a co, wydruku z systemu informatycznego dziekan nie uzna przy przenoszeniu między wydziałami, jeśli będzie to jedyna forma rozliczania? Poza tym nawet na tych uczelniach gdzie są likwidowane indeksy, jak ktoś chce to może sobie zbierać wpisy fizyczne.. Zwykle odechciewa mu się po tygodniu, gdy ma jechać tylko i wyłącznie po to na drugii koniec miasta.. Btw. tych wygodnickich jest całkiem sporo - niemal cała Europa zachodnia! A
Marnowanie czasu... hmm... znam parę osób, które spędziło po 5 lat na studiach, a teraz nie pracuje w zawodzie (np. dziewczyna po chemii na politechnice pracuje jako sekretarka w firmie produkującej długopisy). Z polskiego na nasze: stracili 5 lat życia - i TO jest marnotrawstwo dopiero!
Komentarze (10)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora