Segway.... Mam gdzieś Clicka sprzed ok. 10 lat, w którym pisali o tym czymś - tylko że wtedy nie wiadomo było, co to dokładnie jest, a sam projekt miał kryptonim "Ginger". Raany, jakich to ludzie nie snuli domysłów :) Nasze życie miało zostać wywrócone do góry nogami, mieliśmy być u progu totalnej rewolucji technologicznej, ogólnie miało dojść do czegoś na skalę kolejnego przewrotu kopernikańskiego...
Takich wynalazków jest tysiące, i moim zdaniem kolejnym takim gadżetem jest 3D w filmach. Bez naprawdę przełomu w 3D nie ma szans powodzenia na dłuższą metę
@Hydroksoetan: Mnie strasznie wnerwia 3D. Ok, jak to pierwszy raz zobaczyłem to wydało się nawet fajne ale zupełnie nie widzę powodu dla którego miałbym oglądać film w goglach. Jak chcę obejrzeć film to oglądam film a nie efekty.
Według mnie filmy 3D nie są takim złym pomysłem, ale tylko jeśli film faktycznie "wykorzystuje" to 3D (jest co pokazywać) i nie jest to sztucznie narzucane (jak w połowie filmów teraz...).
Porażką za to według mnie są telewizory 3D - o ile w kinie, gdzie ekran zajmuje całe pole widzenia, można "wejść" do filmu, to nie widzę jak to miałoby działać w domu, gdzie postać "wychodząca" z filmu po prostu
@tenner: miałem to kiedyś poraz pierwszy w Motoroli A835, zbędny bajer i faktycznie używałem tylko po to, by sprawdzić, czy działa. Nie było to popularne i nie jest, bo nie wszystkie telefony mają przednią kamerkę i obsługę takich rozmów, poza tym to dość niewygodne i takie za mało dyskretne jak na rozmowy telefoniczne.
@WTFaydh: Gdy nauczyciele się zorientowali to rekwirowali. Jeden kolega się wycwanił i miał otwierany-tzn zegarek wyglądał normalnie ale dało się go otworzyć i w środku był kalkulator.
Uwaga, link został podmieniony do źródła ponieważ autorowi nie spodobało się to że jego artykuł "ukradłem". Nie chcąc się kłócić ponieważ nie robi mi wielkiej różnicy czy źródło czy nie chciałem was uchronić od podstron no ale cóż - macie oto link ze źródła mądrości.
Pamiętam te spusty fanboi xboxa, jakie to HD-DVD rewolucyjne jest, a Blu-Ray drogie i be ;] z jednej strony Sony uratowało ten format dopłacając do Ps3 tak, by był to najtańszy odtwarzacz BR. Dzięki temu w miarę szybko go spopularyzowano.
Blue-Ray to zemsta sony za DVD ;) przegrali w poprzedniej rywalizacji bo na DVD wyszły filmy Porno. Teraz sytuacja się odwróciła. nie wiem czy przy DVD sony tez z Toshibą nie rywalizowało :)
@ka-a: Wynalazek ten jest obecnie powszechnie stosowany w polskim sektorze publicznym, jako środek usprawnienia zarządzania... Więc to nie prawda, że w kwestii wprowadzania innowacji z zachodu jesteśmy "100 lat za murzynami"...
Były jeszcze notesy elektroniczne. Niby fajne, niby przydatne, ale również szybko wyparte przez telefony komórkowe. Jeszcze były takie z funkcją tłumacza, ale poziom tłumaczenia pozostawiał wiele do życzenia :)
@Rapidos: te z wyższej półki są na rynku do teraz, sprawdz sobie tłumacze Ectaco, języki na wymiennych kartach pamięci, około milion słów specjalistycznego słownictwa. W sumie ludzie to kupowali, bo jak jesteś pracownikiem naukowym, potrzebujesz tłumaczeń to google translate niewiele pomoże.
@Rapidos: Miałem taki notes Casio. Miał też kalkulator. Kiedyś go wsadziłem do tylnej kieszeni, zapomniałem o nim i usiadłem. Połamał się ekran i notowanie się skończyło.
ode mnie: EMS w telefonach komórkowych. Wraz z pojawieniem się MMS'ów i nowych telefonów wyposażonych w aparaty, zmywarki i kuchenki mikrofalowe technologia EMS poszła się j#!%ć.
@krossmaker: MMS moim zdaniem też nie przyjął się w takim stopniu na jaki liczono. W tej chwili obsługa e-mail jest na telefonach tak prosta jak na PC.
@fiorello321: że coś przyjęło się na tyle na ile było potrzebne można powiedzieć o każdym z tych 10 wynalazków bo znaczy to dokładnie tyle co nic. Kiedy MMSy wchodziły były prezentowane jako coś przełomowego, a tak naprawdę ich używanie w przypadku większości użytkowników ograniczyło się do wysyłania wirtualnych kartek z życzeniami.
#!$%@?ąc od tematu przypomniała mi się reklama nówki motorolki z wyk@@$istymi MMSami ;)
Komentarze (209)
najlepsze
A wyszło, jak wyszło - nadmuchana do granic
Według mnie filmy 3D nie są takim złym pomysłem, ale tylko jeśli film faktycznie "wykorzystuje" to 3D (jest co pokazywać) i nie jest to sztucznie narzucane (jak w połowie filmów teraz...).
Porażką za to według mnie są telewizory 3D - o ile w kinie, gdzie ekran zajmuje całe pole widzenia, można "wejść" do filmu, to nie widzę jak to miałoby działać w domu, gdzie postać "wychodząca" z filmu po prostu
Komentarz usunięty przez moderatora
#!$%@?ąc od tematu przypomniała mi się reklama nówki motorolki z wyk@@$istymi MMSami ;)