"Ciekawi mnie jeszcze kwestia tego skąd oni wiedzieli, że 3 dni wcześniej zwiększyli mi abonament? Czyżby sprzedaż/wymania informacji między firmami , bardziej prawdopodobne że między znajomymi którzy pracują w różnych firmach."
Bardziej prawdopodobne że trzy dni wcześniej również oni dzwonili.
Zapomniałem jeszcze napisać, że w umowie było napisane takie zdanie, że klient powienien zapoznać się z cennikiem i warunkami umowy przedstawione przez akwizytora/przedstawiciela. Oczywiście o takim czymś jak cennik nie zostało wspomniane!
Po kilku miesiącach, ale co tam: dziś w podobny sposób nacięli moją matkę. Wcinam sobie obiadek w domu rodzinnym, a tu matka wlatuje i mówi, że tu u nich był dziś taki pan z telekomunikacji z jakąś ofertą tańszego abonamentu i że się na nią zapisała i teraz ma 10 dni na zastanowienie się czy chce nowy abonament. Widelec mnie z ręki wypadł, bo od razu czułem o co chodzi, patrzę w
O ile pamiętam z opowieści znajomego (dał się wrobić, ale zauważył w końcu przekręt i wykorzystał możliwość zerwania umowy w ciągu 7 dni), ten "kurier" potwierdza, że jest z Telekomunikacji Polskiej. Aż chyba zgodzę się na przysłanie go z umową do mnie i nagram drania.
"Usiłowanie nakłonienia podstępem do niekorzystnego dysponowania swoim majątkiem", tak to się nazywa?
Komentarze (11)
najlepsze
Bardziej prawdopodobne że trzy dni wcześniej również oni dzwonili.
"Usiłowanie nakłonienia podstępem do niekorzystnego dysponowania swoim majątkiem", tak to się nazywa?
Żeby tylko do mnie zadzwonili...