Z tego co slyszalem, to oni wogole jakos spokojnie sie do sprawy nastawiaja. Nie panikuja, a wrecz doszukuja sie plusow (czy slusznie to juz inna sprawa) typu: "skoro branza finansowa padla, to teraz moze dla rownowagi rozwina sie inne, wczesniej zaniedbane".
W Polsce pewno zlikwidowanoby cały system bankowy po czym przez 20 lat tworzonoby nowy i przeprowadzano bezsensowną lustrację (oczywiście w tym czasie parokrotnie zmieniając zasady) przyszłych pracowników sektora bankowego polegającą na wydawaniu zakazu pracy w finansach wszystkich, którzy pracowali w bankach przed krachem. Wszystkim, bez względu na to czy byli kasjerami, kierownikami oddziałów czy prezesami zarządów banków.
Komentarze (3)
najlepsze
http://www.grapevine.is/media/pdf/grapevine_16_2008_online.pdf