Australijski filtr sieciowy będzie obowiązkowy dla wszystkich obywateli
Infiltracja totalna: Australia zapowiedziała filtrowanie dostępu do Sieci dla obywateli z możliwością wypisana się z takiego filtru. Dziś okazuje się, że obywatele Australii nie będą mogli jednak składać wniosków o niefiltrowany dostęp do Internetu. Kontrola idealna...
KrwistaMarchewka z- #
- #
- #
- #
- 60
Komentarze (60)
najlepsze
Władze najpierw wzbudzają strach w społeczeństwie, np.przed terroryzmem, pornografią itp.,
tylko po to żeby później mieć możliwość wprowadzenia większej kontroli nad obywatelami,
którzy to zaakceptują w imię "bezpieczeństwa".
vide obecna sytuacja w juesej.
"blokować strony, dostarczając do domów oczyszczoną z plugastw Sieć"
"Australijskiego Planu Cyberbezpieczeństwa, który ma zlikwidować problem pornografii oraz piractwa."
To w końcu plugastw, które mogą zagrozić naszym domom, czy może chodzi o kontrolę państwa, co robimy w internecie?? Ochrona dotyczy tylko domowych komputerów/użytkowników, a może wszystkich komputerów w kraju(w końcu ostatecznie nie można się z niej wycofać)?
Tak. Szczególnie wszczepianie chipów do głowy, kontrolujących myśli też jest zgodne z demokracją. To tylko ograniczenie wolności ;-) .
Nie chodziło mi o aż tak zaawansowane technologie, ale nawet jeśli, to nie widzę sprzeczności. Jeśli demokratycznie wybrany parlament uchwali takie prawo, jeśli obywatele zgodzą się na to w referendum, to gdzie brak demokracji?
moze zrzucimy sie na jakas wyspe?
jesli kogos interesuje tylko wirtualna wolnosc (w tym wypadku do lamania praw autorskich w dodatku) to mozna sie ograniczac. ja bym wolal bardziej realna... a poczytalem sobie w miedzyczasie o Australii i widze ze z wolnoscia realna tez juz tam cienko, tak wiec wpis podtrzymuje
Dziś mamy inne rozwiązania.
Ej a na jakiej zasadzie to będzie blokować ? Coś pośredniego czy tylko DNSy ?
Rok 2008 - Rok 1984 Australian Edition
Zacznie się na monitorowaniu internetu, a skończy... wolę nie wiedzieć jak.