Ja nie lubię, kiedy zwolennicy legalizacji podpierają swoje stanowisko przydatnością marihuany w medycynie. Nie tędy droga. Opiaty też mają zastosowanie w medycynie, a nikt nie domaga się legalizacji morfiny z tego powodu. Należ informować o marihuanie, o jej działaniu, skutkach nadużywania, niebezpieczeństwie uzależnienia w porównaniu z alkoholem czy papierosami.
@DennisBryson: Zupełnie się zgadzam. Ludzie, oprócz powoływania się na lecznicze właściwości, dorabiają sobie ideologie - otwieranie umysłu, takie tam bzdety. Z otwartością umysłu ma niewiele wspólnego (w przeciwieństwie do niektórych innych środków), a nawet skutecznie otępia. Oczywistym jest, że używanie mj niesie ze sobą zagrożenia. Jest to po prostu zwykły odurzacz służący dobrej zabawie, który od alkoholu jest lepszy dlatego, że nie boli po nim głowa i jest dość przyjemny
Samemu zdarza mi się leczyć wykorzystując marihuanę. I nikt nie ma prawa tego mi zakazywać, czy nakazać używania chemicznego syfu. Wolę wypróbowaną, naturalną i skuteczną terapię. Nie mam zamiaru płacić haraczu koncernom farmakologicznym.
@Postronny: Nie palę dużo. Zazwyczaj jedna lufka wystarcza, żeby wyeliminować dolegliwości, a "faza" ogranicza się do tzw. gonitwy myśli. Palę wyłącznie typowe indici, "śmiechawki" nie lubię.
Film został dziwnie zatytuowany na Youtube, właściwy tytuł to "Clearing the Smoke: the Science of Cannabis", oczywiście tenże film znajduje się pod linkiem, klikać i oglądać, warto.
@kyuba: Wykopuje i dzięki za napisy - co prawda mnie się nie przydały ale trzeba edukować ciemną masę - a z napisami będzie im łatwiej zrozumieć, choć i tak istnieje spore ryzyko przeciążenia systemu podczas oglądania....
"Świetny dokument z zeszłego roku o leczniczym działaniu ganji." nie jest argumentem by legalizować cokolwiek. To, że antybiotyk leczy nie znaczy by go wp$##%%@ać co dzień.
Jakby ktoś mi jeszcze wyjechał o tym, że marichuana jest "naturalna" to muchomor też jest.
@ToshioSM: Do gimbusa mi daleko, ale powiedz mi, znasz definicje 'narkotyku' ?
Bo jeśli chcemy być konsekwentni w nazywaniu substancji to właściwie nawet kawa jest narkotykiem (jeśli nazwiemy nim marihuanę).
Tytoń i alkohol to już nawet twarde narkotyki, bardzo niebezpieczne i uzależniające dużo bardziej niż marihuana. Oczywiście, wszystko w nadmiarze szkodzi, ale tu chodzi o wolność wyboru, o moją i naszą prywatność. Chodzi o decydowanie o sobie, nikt nie będzie
Komentarze (33)
najlepsze
Żeby nie było jestem za legalizacją wszystkiego co możliwe.
wiecie czemu w Nigerii nie palą maryśki???
boją się gastro
Komentarz usunięty przez moderatora
Jakby ktoś mi jeszcze wyjechał o tym, że marichuana jest "naturalna" to muchomor też jest.
Bo jeśli chcemy być konsekwentni w nazywaniu substancji to właściwie nawet kawa jest narkotykiem (jeśli nazwiemy nim marihuanę).
Tytoń i alkohol to już nawet twarde narkotyki, bardzo niebezpieczne i uzależniające dużo bardziej niż marihuana. Oczywiście, wszystko w nadmiarze szkodzi, ale tu chodzi o wolność wyboru, o moją i naszą prywatność. Chodzi o decydowanie o sobie, nikt nie będzie