Dwóch zawianych gości miało ochotę na drinka, ale mieli ze sobą tylko dolara i parę centów. W końcu jeden z nich proponuje:
- Złóżmy się i kupmy sobie hot doga.
- Hot doga? A po kiego? Ja chcę drinka!!!
- Otóż to. Zrobimy tak: kupimy hot doga, wyjmiemy z niego parówkę i przymocuję ją sobie do rozporka. Pójdziemy do baru, zamówimy drinki, wypijemy. Kiedy przyjdzie do płacenia, ty uklękniesz i zaczniesz ssać
@izzardPL: ale biorąc pod uwage to, że podczas jednej nocy odwiedzam kilka klubów, wydaje się już dość uciążliwe, czyż nie? Pozatym zawsze jeszcze dochodzi wpływ alkoholu i ciężko upilnować rzeczy do szatni itp, sami wiecie jak jest.
Z drugiej strony, znane są przypadki autentycznych muzyków, którzy mieli problemy z dostaniem się na własny koncert. Choćby Grabaż opowiadał w swojej książce o takich przypadkach, kojarzy mi się też jakaś historia z udziałem dużo sławniejszego zespołu. Tak że chyba wszystko zależy od okoliczności, ludzi, miejsca.
Widziałem też na własne oczy, a nawet doświadczyłem tego, jak bezczelność i pewność siebie pozwalają dostać się na różne imprezy. Raz w życiu wchodziłem razem z
@jamtojest: Lata temu, na Inwazji Mocy grał zespół Piersi. Gość podszedł do ochrony i powiedział, że z Pawłem Kukizem na jednej kopalni pracowali. Po chwili miał wolną drogę do sceny.
Komentarze (50)
najlepsze
- Złóżmy się i kupmy sobie hot doga.
- Hot doga? A po kiego? Ja chcę drinka!!!
- Otóż to. Zrobimy tak: kupimy hot doga, wyjmiemy z niego parówkę i przymocuję ją sobie do rozporka. Pójdziemy do baru, zamówimy drinki, wypijemy. Kiedy przyjdzie do płacenia, ty uklękniesz i zaczniesz ssać
Mam wrażenie że bramkarze i tak by nie zczaili
Widziałem też na własne oczy, a nawet doświadczyłem tego, jak bezczelność i pewność siebie pozwalają dostać się na różne imprezy. Raz w życiu wchodziłem razem z
http://www.wykop.pl/link/53389/sposob-na-przejscie-kazdej-selekcji-w-klubie/