Wpis z mikrobloga

#sushi #fail. Mój pierwszy raz i coś nie do końca wyszło. Łosoś był w porządku, ryż też, ale wodorosty jakieś takie twarde i mocno jechały oceanem. Nie znam się mocno na sushi, ale gdy jadłem parę razy wcześniej to nie było czegoś takiego. Jakieś porady co zrobiłem źle? Wodorosty kupiłem z Allegro - "Roasted seaweed sushinori", firma "Arctica".

maver - #sushi #fail. Mój pierwszy raz i coś nie do końca wyszło. Łosoś był w porządk...

źródło: comment_dPWVxWRwue4BY70y5MUI5TqBTahXfuo8.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
@artos @adulski: Wodorostów nie płukałem, nigdzie nie pisało że powinienem. Ryż płukałem oczywiście, 5 razy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@slepowzroczny: Właśnie nie wiem, ale chyba w złą stronę je przeciąłem dlatego takie krótkie.
  • Odpowiedz
@maver:

@artos:

@adulski:

W życiu nie moczyłem nori i o czymś takim nie słyszałem. Może kupiliście jakąś grubą wersję - platinum czy coś takiego. Polecam też zwijać z całości, nie ciąć - zwłaszcza na początku. Ryż na całość cienko, oprócz paska na grubość kciuka z dalszej strony.
  • Odpowiedz
@artos:


@adulski:


W życiu nie moczyłem nori i o czymś takim nie słyszałem. Może kupiliście jakąś grubą wersję - platinum czy coś takiego. Polecam też zwijać z całości, nie ciąć - zwłaszcza na początku. Ryż na całość cienko, oprócz paska na grubość
  • Odpowiedz
@gali20: Wszędzie czytałem że powinno się nori przeciąć na pół. I generalnie przy drugim podejściu mi się udało zwinąć, po prostu za dużo ryżu dałem za pierwszym razem.

Poradników się naczytałem sporo ale one wszystkie o pewnych rzeczach nie wspominają, jak gdyby były oczywiste, podczas gdy dla takiego laika jak ja oczywiste nie są ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz