Wpis z mikrobloga

Podczas rozwoju branży pornograficznej w latach 70. na filmach można czasem dostrzec momenty rzadko spotykanej mistycznej intensywności. Aktorki były nowicjuszkami z racji młodej branży, nie miały role modeli do których mogłyby się odnieść. Skutkowało to pewną spontanicznościąw ich reakcjach albo ich braku (gdy zawodził mężczyzna). Wiele z nich wyrażało oczywiste zniesmaczenie (które być może było ekscytujące dla niektórych widzów). Ale czasem z tego powstawało coś pięknego, gdy kamery nagrywały coś co można nazwać "objawieniem": na początku sceny nerwowość i mocny strach w aktorce były bardzo widoczne - lecz gdy nasienie trafiało na twarz, byliśmy świadkami kompletnej odmiany, pełnej transformacji w ekspresji - quasi-duchowego doświadczenia.

Ekstaza, zachwyt, ekscytacja gdy osiągnęła transcendentalny stan. Oczy uwypuklone, usta szeroko otwarte w podziwie, mięśnie twarzy napięte, czasem łzy radości w oczach pokrytych życiodajną spermą. Ta zmiana z obrzydzenia w oczywiste uwielbienie były jednym z najlepszych spektakli, coś niezastąpionego, o czym marzy każdy mężczyzna by wyczytać z twarzy swojej partnerki

#seks #rozowepaski #prawda #koscioltrzeciegookajezusa
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach