Wpis z mikrobloga

Owi dwaj aniołowie przybyli do Socjalomy wieczorem, kiedy to @Vealheim siedział w jej bramie. Gdy Vealheim ich ujrzał, wyszedł naprzeciw nich i oddawszy im pokłon do ziemi rzekł:

Raczcie, panowie moi, zajść do lokalu przedsiębiorstwa sługi waszego na nocleg; obmyjcie sobie nogi. a rano pójdziecie w dalszą drogę.


Ale oni mu rzekli:

Nie! Spędzimy noc na dworze.


Gdy on usilnie ich prosił, zgodzili się i weszli do jego firmy. On zaś przygotował wieczerzę, poleciwszy zakupić na wolnym rynku chleba przaśnego. I posilili się.

Zanim jeszcze udali się na spoczynek, mieszkający w Socjalomie socjaliści, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, wywołali Vealheima i rzekli do niego:

Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli ich opodatkować!


Vealheim, który wyszedł do nich do wejścia, zaryglowawszy za sobą drzwi, rzekł im:

Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku! Mam dwie firmy, które jeszcze nie zaznały kontroli skarbowej, pozwólcie, że je wyprowadzę do was; postąpicie z nimi, jak się wam podoba, bylebyście tym ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem!


Ale oni krzyknęli:

Odejdź precz!


I mówili:

Sam jest tu przybyszem i śmie nami rządzić! Jeszcze gorzej z tobą możemy postąpić niż z nimi!


I rzucili się gwałtownie na tego męża, na Vealheima, inni zaś przybliżyli się, aby wyważyć drzwi. Wtedy ci dwaj mężowie, wsunąwszy ręce, przyciągnęli Vealheima ku sobie do wnętrza domu i zaryglowali drzwi. Tych zaś mężczyzn u drzwi domu, młodych i starych porazili reglementacją fotonów. Toteż na próżno usiłowali oni odnaleźć wejście.

A potem ci dwaj mężowie rzekli do Vealheima:

Cokolwiek jeszcze masz w tym mieście, współpracownika, kontrahentów i firmy-córki oraz wszystkie aktywa, wyprowadź stąd. Mamy bowiem zamiar zniszczyć to miasto, ponieważ oskarżenie przeciw niemu do Krula tak się wzmogło, że Krul posłał nas, aby je zniszczyć.


Wyszedł więc Vealheim, aby powiedzieć tym, którzy jako [przyszli] wspólnicy mieli zakupić udziały w jego firmach:

Chodźcie, wyjdźcie z tego miasta, bo Pan ma je zniszczyć!


Oni jednak myśleli, że on żartuje.

Gdy już zaczynało świtać, aniołowie przynaglali Vealheima, mówiąc:

Prędzej, weź aktywa i akty własności, które są przy tobie, abyś nie zginął z winy tego miasta.


Kiedy zaś on zwlekał, mężowie ci chwycili go, jego dokumenty i akty własności za ręce - Krul bowiem litował się nad nim - i wyciągnęli ich, i wyprowadzili poza miasto.

A gdy ich już wyprowadzili z miasta, rzekł jeden z nich:

Uchodź, abyś ocalił swe życie. Nie oglądaj się za siebie i nie zatrzymuj się nigdzie w tej okolicy, ale szukaj schronienia w górach, bo inaczej zginiesz!


Ale Vealheim rzekł do nich:

Nie, panie mój! Jeśli darzysz twego sługę życzliwością, uczyń większą łaskę niż ta, którą mi wyświadczyłeś, ratując mi życie: bo ja nie mogę szukać schronienia w górach, aby tam nie dosięgł mnie etatyzm i abym nie zginął. Oto jest tu w pobliżu woluntarystyczna wspólnota, do której mógłbym uciec. A choć jest ono mała, w niej znajdę schronienie. Czyż nie jest ona mała? Ja zaś będę mógł ocalić życie.


Odpowiedział mu:

Przychylam się i do tej twojej prośby; nie zniszczę więc wspólnoty, o którym mówisz. Szybko zatem schroń się w niej, bo nie mogę dokonać zniszczenia, dopóki tam nie wejdziesz.


Dlatego dano tej wspólnocie nazwę Mises.

Słońce wzeszło już nad ziemią, gdy Vealheim przybył do Mises. A wtedy Krul spuścił na Socjaomę i Etatyrrę deszcz siarki i ognia z nieba.

I tak zniszczył te miasta oraz całą okolicę wraz ze wszystkimi mieszkańcami miast, a także roślinność.

#ewangeliawolnegorynku #krul #korwin #4kuce #neuropa #lewackihumor #prawackihumor
  • 2
  • Odpowiedz