Wpis z mikrobloga

@pitrek136: Ja osobiście skończyłem czytać mangę na tym kiedy to Wielki i Wspaniały Sasuke przybywa na pole walki, oświadczając iż to on zostanie Hokage. Od Pain Arca ta seria zaczęła się staczać, przeciwnicy są płascy, bez żadnych motywacji (plan Madary/Tobiego/Obito wygląda i jest sklecony na szybko, wymyśliłbym coś lepszego po dwóch dniach zastanowienia...), techniki z dupy wzięte (jeszcze bardziej), moce Naruto wzięte chyba z jakiegoś poradnika "Jak nie robić superbohatera",
  • Odpowiedz
plan Madary/Tobiego/Obito wygląda i jest sklecony na szybko


@kkllus: Bo jest sklecony na szybko, manga jest pisana na bieżąco.

@Luka_Wars: Uważam to samo, dobrze, że One Piece nadal trzyma poziom, a dzisiejszy rozdział by przecudowny.
  • Odpowiedz
@Adrian00: Właśnie o to chodzi, początki mangi i późniejsze etapy są porządnie wykonane fabularnie, widać konsekwencje wszystkich czynów, wszytko jest dobrze poukładane, Naruto nie staje się superbohaterem z dupy wziętymi mocami, ale konsekwentnie na wszytko pracuje - Rasengan i Rasenshuriken, Kage Bunshin, Summoning jutsu. Ale już np. trening chakry wiatru już był nieco przesadzony. Za OP muszę się wziąć, wstyd nie znać takiej pozycji ;)
  • Odpowiedz