Wpis z mikrobloga

@MatthewDuchovny: Ja serio nie rozumiem, dlaczego w tym temacie najczęściej pojawiają się zalecenia podawania kasz czy innych zbóż.
Żadna "Pani Domu" przecież nie będzie kupowała wysyłkowo pszenicy czy kukurydzy, aby pójść z dzieckiem do parku i pokarmić kaczki.
Ludziom trzeba tłumaczyć, że zdrowym pokarmem dla kaczek są odpadki, które pojawiają się w każdym domu w którym się gotuje.
Mogą to być obierki, niewykorzystywane w kuchni zielone części warzyw.

No i
  • Odpowiedz
@MatthewDuchovny: Jasne, że można "both", ale na ogół spotykam się z zaleceniami, aby dokarmiać kaczki owsem, pszenicą, kukurydzą i kaszami. Jeżeli w tym spisie pojawi się zielenina, to albo niesprecyzowana, albo w postaci całych warzyw.
A o głupich obierkach nie wspomina praktycznie nikt.
I dlatego ten przekaz do nikogo nie trafia.
Zwróć uwagę, że ogromna ilość ludzi kupuje kasze w woreczkach. Pudełko kosztuje min. 5 złotych, w pudełku są 4 woreczki.

A teraz wyobraź sobie, że jesteś matką, która codziennie wychodzi z
  • Odpowiedz