Wpis z mikrobloga

jutro wyjazd na dwa dni do #katowice. Gdzie zjeść zwykłe, śląskie jedzenie, najchętniej nie podróbkę pod turystów? Pewno gdzieś poza centrum. Wodzionkę mogę sobie zrobić sam ale klusek z wołowiną i modrą kapustą wolę spróbować jak najbardziej miejscowych...
  • 5
  • Odpowiedz
  • 0
@kogut_20 @ExtraIntrowertyk: dzięki, koniec końców zaszedłem do Żurowni i było bardzo dobrze. Kulebele i żur.
Planowalem wybrać się na Nikiszowiec ale w niedzielę całe przedpołudnie padało więc przeleżałem w hotelu czytając książkę i pijąc herbatę. Co zabawne, gdy byłem na Nikiszowcu podczas zeszłorocznego pobytu w Katowicach, to zignorowałem Prohibicję z racji kolejki i zjadłem dopiero wróciwszy do centrum {niedaleko stacji, na Stawowej schodami w górę - i tam zachwyciły
  • Odpowiedz