Wpis z mikrobloga

@jandiabeldrugi: Ale z tymi grami, to akurat miał rację. Słucham teraz audiobooka "Żyję, czy to mało?" o ośrodku leczenie zaburzeń (psychicznych) w Zaborze. Jest tam sporo powiedziane o tym, że trafiają do nich dzieciaki które chłoną niewłaściwe treści a później przenoszą je na realny grunt, bo granie w GTA V w wieku 10-11 lat to nie jest zbyt dobry pomysł. Ewentualnie jest ładnie opisany przypadek 10 latki uzależnionej od porno, w
  • Odpowiedz
@kolejne_juz_konto: nie miał racji. Twierdzenie, że od samego grania w gry dzieciaki zaczną się zabijać na ulicach to taka sama demagogia jak twierdzenie, że jak dzieciak obejrzy supermana to wyskoczy z okna, bo będzie myślał, że może latać. Za moich czasów kontrola treści nie istniała w ogóle i nijak nie przełożyło się to na nasze zdrowie psychiczne. Graliśmy w GTA, Blood, Dooma czy Resident Evil, które takie giertychy chciały banować. Dlaczego
  • Odpowiedz
Twierdzenie, że od samego grania w gry dzieciaki zaczną się zabijać na ulicach to taka sama demagogia jak twierdzenie, że jak dzieciak obejrzy supermana to wyskoczy z okna, bo będzie myślał, że może latać. Za moich czasów kontrola treści nie istniała w ogóle i nijak nie przełożyło się to na nasze zdrowie psychiczne. Graliśmy w GTA, Blood, Dooma czy Resident Evil,


@jandiabeldrugi: I ja się z tym zgodzę, ale czasy się
  • Odpowiedz
@kolejne_juz_konto: i z tak przedstawionym poglądem oczywiście się zgadzam. Koniec końców i tak odpowiedzialność spoczywa na rodzicu, który ma i łatwiej i trudniej niż kiedyś. Łatwiej, bo jest bardziej świadomy zagrożeń (moi rodzice nawet nie wiedzieli w co gram), trudniej bo dzieciak ma łatwiejszy dostęp do wszystkiego. Tak czy inaczej nie wierzę w magiczną moc zakazów, to bardziej zakrywanie istoty problemu, który jest znacznie szerszy niż gierki. Z obserwacji znajomych i
  • Odpowiedz
Łatwiej, bo jest bardziej świadomy zagrożeń (moi rodzice nawet nie wiedzieli w co gram), trudniej bo dzieciak ma łatwiejszy dostęp do wszystkiego.


Zgadza się, nie zapomnij też o tym, że rodzic ma coraz mniej czasu dla dziecka i po prostu może go zbraknąć aby go przypilnować, czy nawet przytulić. Dzieci są coraz bardziej samotne, bo brak normalnego kontaktu z rówieśnikami i ograniczony z rodzicami powoduje to, że odpływa on w wirtualny, który
  • Odpowiedz