Wpis z mikrobloga

czemu w ogóle wszyscy trąbią, że wygrał i tak nagrodę z finału za największą ilość punktów zdobytych w odcinku eliminacyjnym i finale?
Przecież jakby dzisiaj znów ktoś nastukał z 700pkt i mu doliczą odcinek z eliminacji przykładowo jakieś tam 180pkt to będzie miał więcej punktów niż pan Artur
#1z10
  • 5
@RevangE: to powinni pisać, że "Jeśli nikt nie zdobędzie 700 punktów to Pan Artur i tak wygra nagrodę" a nie, że w każdym artykule każdy już mu tą nagrodę przyznał. Pewnie jedna redakcja jebła coś takiego a reszta kopiuje
@tomaszk158: [Po pierwsze te odcinki są już nagrane, więc może ktoś wie więcej]
Po drugie, nie można wychodzić z takich założeń, to tak jakbym miał pisać
"W dzisiejszym odcinku 1z10 ktoś wygra główna nagrodę, ale musimy pamiętać że być może do studia wpadnie napastnik z bronią i postrzeli Sznuka, a wszyscy uczestnicy programu może będą chcieli zrzucić się z wygranej na operację dla Tadeusza", po co obstawiać i uwzględniać w wypowiedzi
@RevangE: z pierwszym punktem się zgodzę. Z drugim niestety nie mogę, bo na tym polega cały duch rywalizacji. W piłce nożnej jak masz dwumecz i pierwszy mecz ktoś wygra 5:0 to też raczej sprawa jest przesądzona, ale redaktorzy najczęściej zostawiają tą lukę na ewentualną sensacje. Z resztą "matematyczne szanse" to domena Polaków której tutaj zabrakło xd
@tomaszk158: Tylko znów, w piłce nożnej takie sytuacje się zdarzały, więc zostawiasz miejsce bo pewnie tak może być, skoro gościu wystukał taki wynik jako pierwszy, to raczej mała jest szansa, że razem z nim w tym odcinku był ktoś kto też mógł tyle nastukać [ale tak, jest taka szansa]