Wpis z mikrobloga

Czy chodzenie na divy to psucie rynku świń? W końcu płaci się stawkę premium za dostęp do cipy, za bycie brzydkim. Z drugiej strony, faktycznie się otrzymuje usługę. Być może psucie rynku występuje tylko, gdy płaci się, za talon na loterii, a szanse na dostęp do cipy są niewielkie. Albo rozdaje się pieniądze/itemy kobietom, w ogóle bez jakiejkolwiek nadziei na dostęp do cipy, np. subskrypcja na OF, kamerki itp.? Jaki jest konsensus naszego środowiska? Zapraszam do dyskusji.
#przegryw #divyzwykopem #blackpill
  • 15
  • Odpowiedz
@Felixu_enjoyer: Temat bardzo szeroki ale generalnie jeśli jesteś kompletnym przegrywem genetycznym 0-3/10 to nie psujesz rynku bo i tak bez płacenia nic na nim byś nie zdziałał. Sprawa wygląda inaczej jak jesteś przeciętniakiem i płacisz za seks (lub co gorsza jakieś zdjęcia albo filmiki) bo uczysz kobiety, że przeciętniak ma płacić za intymne relacje z kobietami.
  • Odpowiedz
@CloudSpanner: Nie do końca się zgadzam, jeszcze z 60 lat temu, część mężczyźni 3 a może nawet 2,5/10 znajdowała partnerki. Granica incelstwa coraz bardziej się przesuwa. Im więcej facetów korzysta z prostytutek, tym wyższe ceny, zgodnie z zasadą popytu i podaży. Przecież w ciągu ostatnich kilku lat ceny wystrzeliły w kosmos, to nie był wzrost proporcjonalny do inflacji, w ciągu 5 lat, ceny wzrosły o około 400%. A jeszcze dochodzi
  • Odpowiedz
@Felixu_enjoyer: Nigdy nie byłem i ciężko jest mi się odnieść.

Jeśli ktoś jest bardzo nieatrakcyjny, to pewnie jedyna opcja na pseudobliskość.

Ale generalnie to myślę, że takie coś nie jest zdrowe dla psychiki.

Na rynek matrymonialny oczywiście ma to marginalny wpływ.
  • Odpowiedz
Nie do końca się zgadzam, jeszcze z 60 lat temu, część mężczyźni 3 a może nawet 2,5/10 znajdowała partnerki. Granica incelstwa coraz bardziej się przesuwa.


@Felixu_enjoyer: Faktycznie te 50-60 lat temu było inaczej i w 100% incelami najczęściej byli ludzie skrajnie brzydcy i biedni lub niedorozwinięci ale moja odpowiedź była "na dzień dzisiejszy", który jak zwróciłeś uwagę #!$%@? sie już innymi regułami.

A jeszcze dochodzi takie zjawisko, że korzysta coraz
  • Odpowiedz
Właśnie dlatego uważam, że będąć low-tier normikiem chodząc na divy sprawia się, że ogólny rynek matrymonialny jest w coraz gorszej kondycji dla przeciętnego faceta bo jak sam zaznaczyłeś - nawet prostytuki mogą sobie wybierać klientów i zachęca to młode kobiety do seksu za pieniądze bo mogą te pieniądze wyciągać od tylko trochę mniej atrakcyjnych facetów niż tych z którymi by normalnie spotykały się "za darmo". Warto też zaznaczyć, że takie zachowanie low-tierowych
  • Odpowiedz
Co bys zatem proponowal low tier normikowi?


@przegryw162cm: Dla jednostki najlepsze jest maksymalizowanie swoich możliwości/przyjemności, więc zostają divy. No chyba, że jesteś jednym z tych, których obchodzi los innych (w co wątpie) to zostaje walenie konia albo monk mode. W tym miejscu dochodzimy do tego samego dylematu, który występuje w wielu innych kategoriach - jednostka czy ogół?
  • Odpowiedz
@zymotic

Pewnie diving dla przegrywa nie jest zdrowy dla psychiki, typko pytanie czy nadal nie trochę zdrowszy niż całe życie bez seksu/prawie bez.
  • Odpowiedz