Wpis z mikrobloga

@crixos:
Długo się opierałem temu serialowi ze względu na tematykę, która mnie średnio interesowała. Strasznie się cieszę, że jednak dałem szansę bo w zasadzie z miejsca wskoczył do zestawienia moich ulubionych produkcji. Faktycznie miał jakieś słabsze momenty ale generalnie ciepło się robiło na serduszku podczas oglądania.
Nigdy bym też nie przypuszczał, że będę płakać przy Never Gonna Give You Up (σ ͜ʖσ)

Uwielbiam