Wpis z mikrobloga

Jem sobie croissant z drzemem i sobie przypomniałem moją traumę z dzieciństwa, miałem taką przygodę że moja mama często kupowała jakieś croissant zazwyczaj słodkie, ale nigdy mi nic po nich nie było.
I sobie tak jadłem dopóki nie natrafiłem na #!$%@? wśród croissant-ów, był tak cholernie przecukrzony... możecie mi wierzyć lub nie ale po 3 gryzach a był duży i zjadłem może 15% zaczęły mnie boleć wszystkie zęby, ból był przeszywający i niesamowity, bolały mnie cały dzień i nic nie mogłem już zjeść.
Miałem wtedy jeszcze mleczne zęby i zero wiedzy o co może chodzić. Na następny dzień już tak nie bolało, poszedłem zapisany przez mamę do dentysty i okazało się że na tym jednym miękkim przecukrzonym croissant-cie straciłem 5 zębów.
Niedługo mi wyrosły nowe ale powstała mi taka trauma do ciasta francuskiego że z powrotem zacząłem je jeść w małych ilościach dopiero po dwudziestym roku życia.
  • 2
  • Odpowiedz
  • 0
@Pio_Coll: i tu jest błąd bo zęby myłem wtedy razem z matką i bratem, właściwie razem myliśmy przynajmniej gdzieś tak do 12 roku życia. Tylko że było tyle cukru w domu że to i tak było po nic. Dobrze że to było z żebami mlecznymi, jakby pomyśleć co by było ze stałymi to aż mnie ciarki przechodzą.
  • Odpowiedz