Wpis z mikrobloga

Odnoszę wrażenie, że działalność Napierały skończy się za jakiś czas w ten sposób, że doktorek obrazisię na wszystkich i wyjedzie do Holandii, gdzie zajmie się ćwiartowaniem kurczaków w rzeźni, twierdząc jednocześnie, że praca w rzeźni w Holandii jest o wiele bardziej prestiżowa nawet od stanowiskarektora uniwersytetu w Polsce. Z dedykacją dla Napierały dorzucam piękną parodię jego pogladów na temat polskości i zachodniości: https://youtu.be/ZJqTttUgSmY #napierala
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MichalJochens: Sprawiedliwe marzenie, ale on ciągnie tę działalność od 2009 roku. Obecne turbulencje biorą się z ekspansji na nowe media, które nie mają funkcji hide user from channel działającej analogicznie do tej z jego matecznika. Skończy tak, że niczym niepokojony ślimak zwinie się do swojej czerwonej, youtube'owej muszli i nagra kolejne dziesięć tysięcy filmów.
  • Odpowiedz
@MichalJochens: A gdzie tam. Będzie zmieniał uczelnie na coraz bardziej zawodowe i nagrywał to swoje smęcenie do śmierci. Z Pietrasem jest jeden podstawowy problem. Na zachodzie nikt go nie chce. W żadnej roli.
  • Odpowiedz
@matluck: Niech nagrywa dalej, serwer YouTube wytrzyma te ogromne ilości contentu w zasadzie w 99% nie przedstawiającego żadnej wartości. Alternatywą do Holandii jest wobec tego to, że doktorek skończy jak Kononowicz. Ja mimo wszystko dobrze życzę Napierale i wolałbym, aby znalazł godne (tzn takie jak wspomniane powyżej) zajęcie w miejscu, które kocha.
  • Odpowiedz
@bkce: Przecież on już teraz zaczyna wzbudzać politowanie. Jeśli to jeszcze jakiś czas potrwa, to śmianie się z niego stanie się czymś nieodpowiednim, bo jak twierdził pewien dawny racjonalista ,,złe o sobie daje świadectwo, ten kto wyśmiewa kalectwo [w tym przypadku umysłowe]".
  • Odpowiedz
@MichalJochens: Szefie, on tak samo kończył w Racjonaliście, wcześniej wśród Wikipedystów, itp. Znajdzie nową niszę i będzie udawał, że źli <wpisz tu mądrość etapu napieralizmu> się na niego uwzięli.
  • Odpowiedz
@MichalJochens Myślę, że w tym przypadku to premiera książki mu zaszkodziła. Książki, która nie przeszła należytej korekty, w której roi się od błędów a która, według jego reklamy, miała być kontrą dla nacjonalistycznej wersji historii Polski. Mógł ją zachwalać, cytować fragmenty i informować o postępie prac ale gdy już wyszła, to nadszedł czas oceny. I nie jest ona taka, na jaką liczył. Pewnym znakiem może być to, że zarówno ja i
  • Odpowiedz
@bkce: Skoro tak jest (a pozostałości odgrywanych przez niego melodramatów jest sporo w internecie), to powinien raczej przyczepić sobie na czole tabliczkę z napisem: ,,uwaga, jestem toksyczny".
  • Odpowiedz
@janko-stark: Prawda, od dłuższego czasu widzę błędy merytoryczne i fanfaronadę doktorka, ale do momentu premiery książki zakładałem, że należy dać Napierale pewien okres ochronny, bo może odrobił zadanie domowe i napisał coś, co jest przynajmniej wewnętrznie spójne i pozbawione większych błędów. Zawiodłem się i oto tu jestem.
  • Odpowiedz
oktorek obrazisię na wszystkich i wyjedzie do Holandii, gdzie zajmie się ćwiartowaniem kurczaków w rzeźni, twierdząc jednocześnie, że praca w rzeźni w Holandii jest o wiele bardziej prestiżowa nawet od stanowiskarektora uniwersytetu w Polsce


@MichalJochens: problem z dokturem jest taki że on bez tego dokturstwa nie istnieje. Jego #!$%@? nie ma. Nie ma Piotr Napierała, jest doktor, doktor #!$%@?, piotr napierała. On sobie to dr przyspawał do każdego nicku bo
  • Odpowiedz
@jozef-dzierzynski: Prawda. Najciekawsze jest jednak to, że on chyba w swoim mniemaniu jest jedynym prawdziwym doktorem na świecie. Oto zrzut ekranu z administrowanego przez niego wpisu w drzewie genealogicznym. Sobie napisał ,,dr", ale swemu dziadkowi, profesorowi zapomniał adekwatnie dopisać ,,prof.". Pewnie gdyby organizował konferencję naukową jako jedyny miałby dopisany stopień naukowy, a cała reszta uczestników - nie.
MichalJochens - @jozef-dzierzynski: Prawda. Najciekawsze jest jednak to, że on chyba ...

źródło: Screenshot_20230219_235043_Samsung Internet

Pobierz
  • Odpowiedz
@jozef-dzierzynski: Może nawet sobie zmieni imię urzędowo. Już niedługo Rada Języka Polskiego otrzyma zapytanie, czy można zmienić imię na Doktor, ale tak bardziej serio to wpisywanie wszędzie dr to jakaś tytułomania parweniusza. W jakimś starym, przedwojennym filmie był prezes, który rozmawiając z arystokratami pomijającymi jego tytuł ciągle powtarzał ,,jestem prezes Żurek-Żurkowski".
  • Odpowiedz