Wpis z mikrobloga

Zostałem zaproszony przez ojca, z którym mam od rozwodu rodziców średnie relacje, na urodziny jego matki, a mojej babki, której z powodów burzliwych stosunków rodziny nie widziałem 15 lat. Ta osoba miała wywalone na kontakt ze mną. Okazało się, że mam zapłacić sobie za jedzenie (restauracja 150zł za osobę), oraz za moją dziewczynę, która też była zaproszona. Do tego złożyć się na kwiaty. Poszlibyście?

Temat był tydzień temu, dziś dostaje info o kasie. Zostałem zaproszony jako gość z osobą towarzyszącą. Wiedziałem, że trzeba będzie jakiś prezent kupić, ale uważam, że jeśli ktoś mnie zaprosił jako gościa nie powinien wołać kasy. Dałem info, że nie pójdę bo mnie obecnie nie stać, co jest prawdą. Dostałem odpowiedź, że to "nieporozumienie" i nie musze jednak za nic płacić, mogę złożyć się na kwiaty jak chcę. Mimo to, że zostało mi powiedziane przez ojca, "żebym nie zdziwił się jak po imprezie będzie trzeba kasę wyciągnąć i się rozliczyć" i było wyliczone co i jak. Do tego o kosztach dostałem info kilka dni przed

#pytanie #niebieskiepaski #rozowepaski
  • 5
  • Odpowiedz