[szynszyla2018]

Czaicie ten absurd? Typowy Polak zarabia 2,5 k, a typowa cena za wizytę u psychiatry to 250 zł za 20 minut (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) to zdecydowanie taniej wychodzi kupno wódki. O ale dlaczego Polacy tyle pija? Nie wiem. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

[merriweatherpostpavilion]

@szynszyla2018: wizyta u psychiatry (20minut) - 250zł, wyjście pobiegać (mozesz biegać do #!$%@?) - za darmo

[szynszyla2018]

@merriweatherpostpavilion ( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■

[szynszyla2018]

@bronislaw_wolnicki gdzie tak tanio?

[bronislaw_wolnicki]

@szynszyla2018: ja nie płacę ani grosza. NFZ, na telefon. Fakt, trzeba wizytę planować na 2 tyg wcześniej, no ale to nie problem (chyba że masz zyletke na przegubie, wtedy i tak szpital)

[NaczelnyAgnostyk]

@szynszyla2018: jak chcesz sobie pogadać to terapia jest lepsza

[szynszyla2018]

@bronislaw_wolnicki już widzę jak typowy Mietek którego Halina zaciąga na mierzenie ciśnienia raz na 5lat umawia się na wizytę z NFZ do psychiatry. Ba jak najpierw daje radę wydzwonić x przychodni. Potem x szpitali. A potem czekać x miesięcy na wizytę. Typowy Mietek lvl 50 wysiądzie na etapie umawiania wizyty

[kureci_paratko]

@szynszyla2018: cena wizyty plus dolicz cene leków. Często sama wizyta u psychiatry nie starczy i będzie potrzebna terapia u psychologa

[bronislaw_wolnicki]

@szynszyla2018: lajf is hard bejbe. Zabawa w ratowanie siebie nie jest łatwa i niestety masa osób nie da rady nawet zacząć. Pytanie czy cenisz sobie wygodę czy oszczędności. Ba, możesz przecież zamówić psychiatrę do mieszkania o dowolnej porze dnia i nocy. Pytanie czy Cię stać na 1k zł wizytę.
Alternatywą jest NFZ

[szynszyla2018]

@bronislaw_wolnicki można by zrobić fajne badanie statystyczne liczba sprzedanych małpek do liczby mieszkańców, do typu miejscowości, do liczby psychiatrów na jednego mieszkańca ( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■

[bronislaw_wolnicki]

@szynszyla2018: myślę że niejeden psychiatra NFZ trzyma małpkę w szufladzie w pracy.
Dwóch kumpli z dzieciństwa zostało psychiatrami. Największe patusy i niestabilne psychicznie ćpuny jakich znałem. Inteligentni, ale interesowali się tym pierwotnie wyłącznie z perspektywy "ok, jestem nienormalny, poczytajmy o sobie".