Wpis z mikrobloga

Nie należy się łudzić, żeby nacjonalizm polski był sympatyczniejszy czy mniej brutalny od
każdego innego nacjonalizmu
mu: to, że był dotąd jedynie w defensywie i zbierał cięgi od wszystkich -
niczego nie dowodzi: egoizm
człowieka sytego i egoizm człowieka głodnego są w istocie, z punktu widzenia
moralnego, tym samym zja˝
wiskiem. Nacjonalizm, będący po prostu kultem siebie samego, idealizujący i
otaczający mistyczną aureolą
własne potrzeby życiowe, a traktujący jako poziomy egoizm takież potrzeby u
konkurentów, jest zawsze
czymś zakłamanym i wulgarnym - jeszcze bardziej odstręczający staje się u narodu
słabego, gdyż przybiera
wtedy formę nieznośnie śmiesznej megalomanii i uzbraja się w trującą i
niezdrowo, jak wszelkie tandetne
trunki, upajającą dialektyką odwetu
  • 1
  • Odpowiedz