Wpis z mikrobloga

Skoro jacyś Jackowscy itd. mogą swoje śmieci wygadywać, to ja też mogę być jasnowidzem.

Czytałem sporo o sprawie, nie wiem kto i dlaczego, ale wg mnie ciało zostało poćwiartowane, spakowane do wielkiej skrzyni i zatopione w Bałtyku wiele kilometrów od brzegu. Być może w czymś innym niż skrzynia, np. sieci z obciążeniem, tak żeby ciało zostało zjedzone, ale nie wypłynęło. Być może gangusy już tak robili, więc podobnie zrobili z Wieczorek.

A ludzie myślą, że typ "Ręcznik" ją zabił i zdążył zakopać przy wydmach.

Tak jak napisałem, skoro jasnowidz (z dupy wyjęty) Jackowski może, to ja też mam swoje przeczucie.

Co myślicie o takim pomyśle na pozbycie się Iwony Wieczorek? Była brana pod uwagę taka teza?

#iwonawieczorek
  • 2
@OnKujajor91: oczywiście ta teoria ma jak najbardziej sens. Myślę, że śledczy mają dostęp do ewidencji rejsów i ew. można łatwo sprawdzić trasy po GPS i wychwycić jakieś podejrzane aktywności, wiadomo że to musiałoby się dziać albo w nocy albo wcześnie rano. Sprawca mógłby próbować zmylić śledczych poprzez np. wykorzystanie pożyczonego jachtu, chociaż tak jak mówię można by łatwo wykryć podejrzenia. W każdym razie taki sposób pozbycia się zwłok jest bardzo trudny