Wydaje mi się, że dobrze przepracowałem ostatni rok nad sobą. Kiedy wspominam zeszłoroczne święta, to dochodzę do wniosku, że moja kondycja psychiczna jest o niebo lepsza. Może to tylko kwestia tego, że przez ostatni rok byłem narażony na dużo mniejszy stres, ale mam nadzieję, że to trwała zmiana. (。◕‿‿◕。)
U mnie to samo. Poprzednie święta byłam w depresji i nawet z nikim z rodziny się nie spotkałam żeby tylko nie musieć rozmawiać, co u mnie. Teraz jest lepiej. Trzymam kciuki również za trwałą zmianę.
Dymy kończą się tam, gdzie komuś może stać się realna krzywda. To co zrobił Tyburski były bardzo niebezpieczne i jako koneserowi patologi jest mi smutno. Należy to potępić.
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link