Wpis z mikrobloga

To w sumie ciekawa kwestia (osobiście nie piję w ogóle alkoholu, nawet symbolicznie - czuję się po prostu źle): jak to jest z tym alkoholem i mówieniem wtedy rzeczy, których na trzeźwo by człowiek nie wypowiedział. Jedni mawiają, że to wódka "mówi" inni znowuż, że po alkoholu człowiek jest bardziej szczery/mówi to co naprawdę myśli. Nie wiem ale jestem ciekaw w sumie co wy myślicie
@Moskvin: od osoby zalezy i od glowy, wiele osob mowi bzdury i wcale po alko nie sa bardziej szczerzy szczegolnie jak zaczynaja mitomanic, niektorym odpala sie agresor a wcale nie sa agresywni itd. Przeciez to jest uzywka i to bardzo mocna uzywka, zwykly narkotyk ktory dziala na mozg i na kazdego inaczej, tyle ze wiele osob mowi na swoim przykladzie zapominajac, ze kazdy czlowiek ma inna głowę. Po marihuanie tez jeden