Wpis z mikrobloga

3 dni temu zarejestrowałem się na #badoo w sumie dla picu. Fikcyjne konto ze zdjęciami jakiegoś kolesia z fotka.pl. Założyłem konto głównie po to by zobaczyć o co ten cały szum + ewentualnie cisnąć bekę.

Beki ucisnąć się nie dało ale kilka rzeczy przez te 3 dni mogę coś z tego "badó" wywnioskować:

- Na początku ciężko się odnaleźć w tym całym serwisie.

- W mojej okolicy są głównie same paszteciary. ;_; Cud jak się trafi na pannę 5/10 chociaż.

- W skali całego kraju łatwiej już trafić na ładniejsze. Tam w skali całego kraju... Ościenne województwa wystarczyło tylko sprawdzić.

- Przeważają samojebki z dziubkiem zrobione denkiem od słoika i z użyciem sepii w photoshopie. Jak są ładne zdjęcia na profilu to okazuje się, że to fejk.

- Chce być szczery w ocenach zdjęć (dając zwykle oceny w przedziale 1-5/10, czasem coś powyżej 6/10) to mi grożą, że zablokują możliwość głosowania. No ale tak to jest jak najniższa ocena dla wszystkich to 8/10.

- Pisanie nawet do osób online często mija się z celem, bo i tak nie odpisują. A jak już to tak, że się odechciewa pisać.

- Duże okulary przeciwsłoneczne dla twarzy są tak jak staniki push-up dla cycków. Dobrze ukrywają krzywy ryj.

- Zastanawiam się czy nie założyć tam konta z - jakby to klocuch12 powiedział - "prawdziwością" mnie... Ale to już byłby #przegrywmocno . ( ͡° ʖ̯ ͡°) No i nie wiem czy #badoo byłoby gotowe na przyjęcie krzywego ryja z nadprogramowymi kilogramami poniżej szyi... ()

No i ważne: badoo sra tym spamem na skrzynkę e-mail, że ja #!$%@?ę. Ale od czego są tymczasowe e-maile. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Cóż... Będę marnował sobie dalej życie na tym czymś.

#dolbupyspamuje
  • 2
  • Odpowiedz