3 dni temu zarejestrowałem się na #badoo w sumie dla picu. Fikcyjne konto ze zdjęciami jakiegoś kolesia z fotka.pl. Założyłem konto głównie po to by zobaczyć o co ten cały szum + ewentualnie cisnąć bekę.

Beki ucisnąć się nie dało ale kilka rzeczy przez te 3 dni mogę coś z tego "badó" wywnioskować:

- Na początku ciężko się odnaleźć w tym całym serwisie.

- W mojej okolicy są głównie same paszteciary. ;_;