Wpis z mikrobloga

Jacek Murański to na papierze idealny przeciwnik dla Najmana, bo nie ma sylwetki sportowca (Jóźwiak, Bigis, Wawrzyk, Trybson), a z takimi wojownik z Częstochowy przegrywa. Również jego wiek daję nadzieje Najmanowi, bo najlepsze boje dawał z ,,dziadkami sportów walki” (Saleta bez nerki i bez przygotowań-1 walka, 60-letni Misiek, rewanż z Simko), ale tylko raz Najman zagrożony wygrał (z Miśkiem), więc wystarczy presja Murańskiego i klepanko, kontuzja pewna, a z bilansu 0-3 robi się szybkie 1-3. Jacek też nie pasuje do przeciwników na pograniczu choroby, każdy niech sobie dopowie jakiej, mimo swojego patosu w postaci opowieści o domniemanej Legii, ale chyba Warszawa (Gacek w tenisówkach w boksie, Bonus i Daro Lew w MMA), więc szanse Najmana oceniam na 0,5 %, że sędzia będzie kumplem Najmana i coś podobnego wywinie co z Miśkiem, choć oby go nie było tak jak Jaca chce, ale może być tak, że Najman do czegoś takiego nie wyjdzie i ostatecznie będzie. Choć chętnie zobaczę boks birmański i jakieś łokcie rozbijające zawsze nienaruszoną twarz wojownika z Częstochowy. Może Mańka Schrebier gdzieś ukryta za żoną na trybunach zapłacze na ten widok.
#najman
#wotore
#famemma