Wpis z mikrobloga

Mirunie, poleci ktoś jakąś "dobrą" wiertarkę do użytku domowego (jakby trzeba było wywiercić dziurę w żelbecie) i żeby nie było jak w słynnej paście - tak do 800-900zł. Mam nadzieje, że rynek wiertarek nie jest rynkiem rowerowym, gdzie lecą frazesy typu - dołóż 15k i kup coś porządnego xD, z góry dzięki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#budownictwo #mieszkanie #remontujzwykopem
  • 15
@Ravciu pomyśl czy nie lepiej wiertarkowkrętarkę jakąś lepszą i masz mobilne narzedzie. Mam AEG BSB18C i nie przypominam sobie zeby nie dała rady w czymś wywiercić otworu. Podstawa to dobre wiertło.
@Ravciu: do wiercenia to bierz coś w okolicach około 3J z normalnie usytuowanym silnikiem, a nie ciężkie gówno z silnikiem poprzecznie. Świetny wybór to makita hr2470(tą akurat mam) konkurencyjny bosch pro, nie pamiętam modelu, DeWalt, a przy Twoim budżecie to bym patrzał nawet na Aega, lub Milwaukee

@Ravciu: dobrze Ci napisali powyżej ale jeżeli potrzebujesz sprzętu z wyższej półki tj. masz nagle potrzebę wywiercenie stu dziur w żelbetonie w 2 godziny to są wypożyczalnei narzędzi. Wypożyczasz sobie profesjonalne i drogie narzędzie na jeden dzień, robisz swoje i oddajesz.
@Ravciu serio, kiedyś też myślałem że aby wywiercić dziurę w żelbecie na obrazek albo półkę to trzeba mieć nielada sprzęt. Jeśli to zwykly zelbet a nie wielka płyta, to ja dałem radę NAJTANSZA wiertarką udarową z Leroya. Jesli to ma być od wielkiego dzwonu wiercenie to serio nie opłaca się inwestować
@Ravciu: ja kupiłem najtańszą na znanym portalu i wytrzymała jak do tej pory wszystko. Najlepiej wydane 200zl. Wiertarka nazywa się Boxer i wygląda jak Bosch