Wpis z mikrobloga

  • 24
Udało mi się wejść na język trola, trasa 20km w dwie strony, zacząłem od parkingu 3. Można zacząć od pierwszego parkingu, ale wtedy trasa to 38km w dwie strony, drugiego 27km w dwie strony, ale to są asfaltowe drogi. Wjazd na 3 parking to koszt 230 koron, zjazd już trochę taniej jeżeli się ma paragon z wcześniejszego wjazdu. Kondycji nie mam najgorszej, ale najlepszej też nie, można powiedzieć, że tak nawet troszkę nie mam niż mam. W jedną stronę szliśmy niecałe 4h z przystankami. Najgorsze były schodki, które zaczynają się jakoś po pierwszym kilometrze od 3 parkingu, bo trzeba było wysoko nogi podnosić i człowiek szybko się męczył. Trasa nie jest mocno hardkorowa ale ja się zmęczyłem. Na zdjęcie trzeba było czekać godzinę, z daleka wyglądało to dość strasznie jak ludzie wchodzili na ten język, a nawet siadali na krawędzi, to od samego patrzenia niedobrze mi się robiło, nogi się trzęsły i nie wiedziałem czy w ogóle tam wejdę, albo jak będę wchodził to pewnie się potknę i spierdzielę się w przepaść, ale im bliżej tego języka, tym mniej strasznie to wyglądało, no i cały strach minął, fajne przezycie. W drugą stronę trzeba było trochę przyspieszyć żeby zdążyć na autobus bo chyba tylko do 18 kursowały z parkingu 3 na sam dół, więc trasa powrotna zajęła 3h, potem to nogi się trzęsły ale ze zmęczenia, no i jak wszyscy mówią, schodzenie najgorsze, ale nie zawsze, w tym przypadku jednak naprawdę było ciężko schodzić, bo paluchy stóp napierały mocno na czubek buta i to nie było przyjemne do schodzenia. Po drodze można nabrac wody która wypływa ze skał. Zmęczyłem się mocno ale i mocno się cieszę, że dałem radę pokonać taką trasę. Pogoda naprawdę dopisała, cały czas słońce, temperatura powyżej 20 stopni, wiaterek delikatny, a czasami nawet jego brak, chociaż na języku trochę pizgało, ale pogoda była naprawdę elegancka. Polecam każdemu kto lubi trochę się pomęczyć trudnymi trasami. #norwegia #trolltunga #trekking
kecyc - Udało mi się wejść na język trola, trasa 20km w dwie strony, zacząłem od park...

źródło: comment_1660548663fkqyzFV7bM1SefLeE6ZqN5.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@kecyc: To najtrudniejsza trasa, jaką zrobiłem w górach. Jestem totalnym amatorem. Jednakże szedłem z drugiego parkingu starą trasą. Dosyć ostre wejście. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Umarłem wtedy. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Było ciężko, bo miałem mało prowiantu. Na calej trasie gorąco z wyjątkiem samego konca trasy. Blisko jezyka wieje jak cholera. ( )

To teraz co, Mirku? Preikestolen? Tylko pamiętaj,
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Zashi ja jakbym poszedł z drugiego parkingu to pewnie bym nie skończył tej trasy, już naprawdę ciężko mi było, a jak to asfalt był to w ogóle lipa, chyba żebym zdjął buty na asfalcie, to pewnie bym może dał radę. Nie wiem co następne, ale jak mówisz że to najtrudniejsze było, to już chyba nie będę miał obaw przed niczym (ʘʘ)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kecyc: Z drugiego parkingu mozna nie isc asfaltem. W sumie to nie wiedziałem, ze da sie isc asfaltem! Myślałem, ze ta prywatna droga jest tylko dla samochodów. Ja szedlem po sciezce z dużą liczbą kamieni, korzeni itp.
  • Odpowiedz
@kecyc: Godzinka to jeszcze w miarę. Za pierwszym razem wyruszyliśmy jeszcze w nocy, przed sezonem wakacyjnym i z dobrym tempem byliśmy na języku około 9.00, wtedy na zdjęcia nie trzeba było czekać, spore grupki mijaliśmy dopiero w drodze powrotnej. Ostatnio przyjechała do mnie rodzinka i silą rzeczy trzeba było zrobić trasę jeszcze raz, tym razem z mniej wytrenowanymi, w dodatku w środku sezonu turystycznego. Na miejscu byliśmy po 11.00, tłumy jak
Stashqo - @kecyc: Godzinka to jeszcze w miarę. Za pierwszym razem wyruszyliśmy jeszcz...

źródło: comment_1660553615ak8RMbQpSrYhaHSQvspjlg.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz