Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 1
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk8x #problemwtym1x
20.06.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ

Jest zgoda Komisji Europejskiej na fuzję Orlenu z Lotosem.
Wielki polski koncern multienergetyczny staje się faktem.
Dobry wieczór, Edyta Lewandowska, witam państwa i zapraszam na Wiadomości.
A oto co dziś w programie.

Silny głos wsparcia dla walczącej Ukrainy.
My, pośród których cztery państwa bezpośrednio graniczą z Ukrainą, ten status kandydata dla Ukrainy wspieramy.
Kraje Trójmorza dają piękny przykład całemu wolnemu światu.
Lubię upały, ale jak są ok. 25-28 stopni.
Tropikalne upały i gwałtowne burze.
To efekt tzw. pióropusza indiańskiego lub tzw. bańki ciepła.

---
Fenomen opolskiego festiwalu.

---
Moja córka Ola mnie tutaj zabrała, tak że jest to taki zjazd międzypokoleniowy.
Jestem zachwycona!

---
Polska ofensywa dyplomatyczna w sprawie Ukrainy nie ustaje.
Dziś w Rydze, podczas szczytu państw Inicjatywy Trójmorza, prezydent Andrzej Duda mówił o uniezależnieniu od rosyjskich surowców i wsparciu dla kandydatury Ukrainy do Unii Europejskiej.

---
Szczyt państw Inicjatywy Trójmorza w Rydze z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i silny głos wsparcia dla walczącej o wolność i niepodległość Ukrainy, która zabiega o przynależność do Unii Europejskiej.
My, pośród których cztery państwa bezpośrednio graniczą z Ukrainą, ten status kandydata dla Ukrainy wspieramy.
Ukraina otrzymała też status kraju partnerskiego dla Inicjatywy Trójmorza, za co online z Kijowa dziękował prezydent Wołodymyr Zełenski.
Kraje Trójmorza dają piękny przykład całemu wolnemu światu, wspierając Ukrainę dyplomatycznie, ale też dostarczając broń i pomoc humanitarną.
Prezydenci państw leżących wzdłuż Bałtyku, Adriatyku i Morza Czarnego rozmawiali też uniezależnieniu od rosyjskich surowców.
W związku z rosyjską agresją na Ukrainę mocno akcentujemy dążenia do niezależności energetycznej od Rosji.
Przykład daje Polska.
Bezpieczeństwo gazowe Polski nie uległo zachwianiu i gaz jest zarówno dostępny dla naszego przemysłu, jak i dla gospodarstw domowych, więc - jak widać - to bezpieczeństwo energetyczne można budować, kiedy działa się wspólnie, tak jak my działamy teraz w Europie.
Co pochwalił podczas rozmowy online z przywódcami Trójmorza amerykański sekretarz stanu.
Większa niezależność energetyczna odetnie Kremlowi środki na inwazję ukraińskich terytoriów.
Przywódcy ustalili, że potrzebna jest też współpraca infrastrukturalna - także w kontekście eksportu ukraińskiego zboża.
Rozwijamy projekty drogowe jak Via Carpatia, ale też połączenia kolejowe i morskie, które usprawnią nasze kontakty gospodarcze.
Dziś w Luksemburgu spotkanie szefów dyplomacji państw unijnych i dyskusja o przyszłości Ukrainy.
Wspólnota europejska traktuje Ukrainę jako pełnoprawnego partnera, otwiera tzw. perspektywę unijną.
Wiążące decyzje najprawdopodobniej już w czwartek podczas szczytu Rady Europejskiej.
Jestem przekonany, że szanse na to są.
Będę mocno o to zabiegał, bo Ukraina potrzebuje takiej nadziei.
Tym bardziej, że agresja Moskwy narasta.
Kreml straszy Litwę, która zamknęła transport kolejowy między obwodem kaliningradzkim a Rosją przez swoje terytorium.
Rosyjskie MSZ mówi o wrogich działaniach i zapowiada odwet.
Rośnie także napięcie między Rosją a Kazachstanem.
Rosjanie ograniczyli przesył ropy z Kazachstanu do Europy, a Kazachowie uziemili na swoim terenie 1700 rosyjskich wagonów z węglem.
Polska uruchomiła dziś 5 dodatkowych punktów odprawy dla tirów na przejściu granicznym Korczowa - Krakowiec.

Jest to dobry początek do intensyfikacji funkcjonowania kolejnych przejść granicznych na Podkarpaciu.
Polski rząd zdecydował też o budowie osiedla modułowego w obwodzie kijowskim dla ukraińskich uchodźców wewnętrznych.
Jest to kwestia globalnego bezpieczeństwa.
Chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do szybkiego zbudowania miasteczka po stronie ukraińskiej.
Polska pomaga Ukrainie, która walczy dziś o bezpieczeństwo całej Europy.

---
To już 117. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kułeba, zapowiedział, że Ukraina będzie nadal walczyć z Rosją,
Przenieśmy się do Kijowa.
Tam jest Marcin Lustig.
Jak aktualnie wygląda sytuacja?

---
Jak poinformował szef władz obwodowych, sytuacja jest coraz bardziej dramatyczna.
Doszło do starć w małych miejscowościach pod Siewierodonieckiem oraz w Lisiczańsku.
Rosjanie zdobyli małą miejscowość leżącą pod Siewierodonieckiem.
Dzięki temu mogli przegrupować oddziały.
Przygotowują się do pełnej ofensywy.
Ukraińcy apelują o dostawy broni.
Prezydent Ukrainy ostrzega, że w tym tygodniu mogą się zintensyfikować działania ze strony Rosji nie tylko pod kątem propagandowym, ale również militarnym.
Kolejny, trzeci już termin i ostatni rzut rosyjskich rezerw do szturmu na Siewierodonieck, Bachmut i Słowiańsk.
Rosjanie dostali polecenie, by dotrzeć do granicy obwodu ługańskiego do 26 czerwca.
Rzucili wszystkie siły.
Próbują przerwać naszą obronę i okrążyć nasze siły w Siewierodoniecku.
Mimo znacznej przewagi liczebnej Rosjan Ukraińcy byli w stanie przejąć kontrolę nad tym odcinkiem frontu.
Pomogły w tym dostawy zachodniego sprzętu - w tym polskich samobieżnych haubic Krab.
Przeciwnik ma przewagę liczebną w sprzęcie i amunicji.
Profesjonalizmu nie da się jednak kupić za pieniądze ani podbić go wódką.
Jak przestrzegają władze Ukrainy, to co dzieje się na arenie międzynarodowej, w tym zachodnie poparcie Ukrainy w staraniach o status kandydata kraju członkowskiego UE, może przenieść się na działania Rosjan na froncie.
Oczywiście powinniśmy spodziewać się większej wrogiej aktywności ze strony Rosji.
Celowo demonstracyjnie.
Dokładnie w tym tygodniu.
I to nie tylko przeciwko Ukrainie, ale także innym krajom europejskim.
Przygotowujemy się i jesteśmy gotowi.
Ostrzegamy partnerów.
Rosjanie mają problemy z zaopatrzeniem i morale.
Na okupowanych terenach aktywnie działa partyzantka.
Kijów rozwija ofensywę na południu, podchodząc pod Chersoń i wyprowadzając drugie uderzenie w kierunku Melitopola.
W Donbasie Rosjanie robią chyba ostatnie podejście.
Jesteśmy w obliczu takiego ostatecznego natarcia, jeżeli chodzi o Rosję i przecięcie tej trasy Bachmut - Lisiczańsk.
Jeżeli tego nie dokonają w przeciągu najbliższych dni, do tygodnia, to prawdopodobnie stracą już swoje zdolności bojowe.
Do tego ukraińska artyleria działa coraz sprawniej i sukcesywnie zwiększa zasięg.
Według władz okupacyjnych Krymu Ukraińcy zniszczyli właśnie platformy wiertnicze na Morzu Czarnym, które Rosjanie zajęli i nielegalnie wykorzystywali od 2014 roku.

---
Rosja ostrzelała miejscowości na południu Ukrainy.
Rosyjska rakieta spadła m.in. na Odessę nad Morzem Czarnym.
Na miejscu jest Piotr Kućma.
Kiedy doszło do tego ataku i jakie są straty?

---
Syreny alarmowe ostrzegające przed ostrzałem miasta stały się tutaj nową normalnością.
Ale rakiety rzadko spadają na Odessę.
Dziś mieszkańcy mówili o 3 eksplozjach.
Oficjalnie jedna rakieta spadła na Odessę.
Kłęby czarnego dymu znów pojawiły się nad Odessą.
Przez ostatnie dwa tygodnie w mieście nie było dnia bez alarmów.
Ale pozyskany z Zachodu system obrony przeciwlotniczej skutecznie neutralizował ataki z powietrza.
Od strony Rosji przyleciały pociski na lotnisko szkoleniowe, teraz płoną magazyny.
Mamy tu garaże, czekamy aż skończą gasić i pozwolą ocenić straty.
Według oficjalnych informacji przekazanych przez ukraińską armię wróg odpalił dziś 14 rakiet w stronę południowej Ukrainy.
Kilka spadło na Oczaków przy ujściu Dniepru do Morza Czarnego i na Odessę.
Ok. 13.00 w całej Odessie rozległy się dwa potężne wybuchy i był to rosyjski ostrzał rakietowy.
Tutaj na miejscu natychmiast pojawili się żołnierze i policjanci.
Nie ma tam teraz wstępu.
Rakiety uderzyły w strategiczny magazyn żywności.
Nie było ofiar i rannych.
Ale wybuch wstrząsnął mieszkańcami tego osiedla.
Drugi atak był już naprawdę mocny, bo podczas tego pierwszego nie było jeszcze tak źle.
A teraz to aż włosy dęba stanęły.
W maju Rosjanie zaatakowali centrum handlowe.
Zginęła 1 osoba, 5 odniosło obrażenia.
Wcześniej rakiety spadły na akademik, lotnisko i skład broni.
W kwietniu w ostrzale bloku zginęły dwie kobiety - matka i córka oraz jej dziecko - kilkumiesięczna dziewczynka.
Z naszej klatki wyjechało około 10 rodzin.
Przede wszystkim kobiety.
Ostatnio ludzie nawet zaczęli wracać, nic się nie działo.
Teraz znowu walą.
Tym idiotom wszystko jedno, a cierpią prości ludzie.
Rosja od początku wojny z powietrza atakuje Odessę.
To strategiczne miasto.
Międzynarodowy port, z którego przed wojną Ukraina eksportowała najważniejsze towary, w tym zboże.
Nie oddamy nikomu południa, wszystko odbierzemy, a morze będzie ukraińskie.
Do tego czasu wielu mieszkańców Odessy będzie musiało przyzwyczaić się do życia w strachu przed wojną.

---
50 ekspertów UE pomoże w badaniu rosyjskich zbrodni wojennych popełnionych na Ukrainie.
Do tej pory unijni eksperci zapoznali się z blisko 17 tys.
przypadków takich zbrodni.

---
Pierwsze truskawki w Bachmucie.
Wydaje się, że miasto żyje normalnie, ale tak się tylko wydaje.
Rosyjskie rakiety przylatują tu raz po raz.
Wieczorami, mniej więcej około 7.00, 8.00, zaczyna się ostrzał.
Pogrzeb 10-letniej Anastazji.
Została zabita wystrzałem z rosyjskiego czołgu.
Nie możemy wzruszyć ramionami i powiedzieć, że jest to część konfliktu.
To są przestępstwa i przestępstwa muszą być zbadane, a osoby za nie odpowiedzialne, pociągnięte do odpowiedzialności.
Świat nie może - tłumaczy Eamon Gilmore, który odwiedził Buczę i Irpień - przymykać oczu na te zbrodnie.
Gwałty na kobietach, na dzieciach, straszliwe relacje.
Te zbrodnie są, to jest po prostu ludobójcza kampania, żeby mordować naród ukraiński.
To robią Rosjanie.
Niszczą wszystko na swej drodze, zgodnie z taktyką spalonej ziemi.
A okupowane miasta, tak jak Mariupol, zamieniają w getta.
Ucieczka z nich jest niemożliwa.
W mieście nie działa kanalizacja, praktycznie nie ma dostępu do wody pitnej.
To wszystko doprowadzi do wybuchu epidemii chorób zakaźnych.
W tym getcie, które w Mariupolu stworzyła Federacja Rosyjska, jest ponad 100 tys. mieszkańców.
Nasi młodzi chłopcy bronią Rosję na polu walki.
Nie dla pieniędzy, a z wewnętrznego, moralnego obowiązku, wykształconego na prawosławnej wierze.
Problem w tym, że ci młodzi chłopcy są nie na rosyjskiej, a ukraińskiej ziemi, nikogo nie bronią, a mordują i grabią.
Z chciwości i nienawiści, a nie obowiązku.
I z wiarą, jakąkolwiek, nie ma to nic wspólnego.
Rząd dusz w Rosji zawsze był sprawowany dzięki sojuszowi ołtarza i tronu i ten ołtarz, czyli patriarcha Cyryl w tym przypadku, jest jak najbardziej istotny, dlatego że on utwierdza rosyjskie społeczeństwo w przekonaniu, że Rosjanie postępują słusznie.

---
Wojna Putina? Nie.
To wojna Rosjan. Wszystkich.

---
Ponad 4 mln uchodźców wojennych z Ukrainy od początku wojny przekroczyło naszą granicę.
To ofiary rosyjskiego bestialstwa.
Zwykli ludzie - cywile.

I właśnie o tym warto pamiętać szczególnie dziś - w Światowy Dzień Uchodźcy.
Od początku wojny naszą granicę przekroczyły już ponad 4 mln uchodźców wojennych z Ukrainy.
Postawa Polski i Polaków budzi podziw.

---
Także Bena Stillera - amerykańskiego aktora, ambasadora ONZ do spraw uchodźców.

---
Polski rząd, samorządy nie zrobiłyby tego bez pomocy zwykłych ludzi, którzy otworzyli nie tylko swoje serca, ale także domy, żeby tych ludzi przyjąć u siebie.
Polska i Polacy pomagają jak tylko mogą.
Polska pomaga dużo i to słychać za granicami kraju.

---
Ponad 1 mln obywateli Ukrainy otrzymało już numer PESEL.
To gwarantuje możliwość legalnej pracy, dostęp do świadczeń społecznych, opieki zdrowotnej, czy polskich szkół.
90% uchodźców wojennych z Ukrainy to kobiety z dziećmi.
Warto uświadomić, kto jest uchodźcą, a kto uchodźcą nie jest.
Uchodźcami są ci, którzy uciekają przed Putinem, a nie ci, których przywiózł Putin nad polską granicę.
Tych błędów nie wolno popełniać.
Nie wolno mylić tych dwóch pojęć.
Błędów zachodniej Europy, gdzie podobnie jak na polsko-białoruskiej granicy nielegalnie próbowali się przedostać zwykli imigranci ekonomiczni, głównie młodzi mężczyźni z Bliskiego Wschodu.
Często agresywni.
Mimo przestępstw i rosnącego zagrożenia terrorystycznego państwom, które nie chciały zgodzić się na mechanizm przymusowej relokacji imigrantów grożono sankcjami.
To będzie wiązało się nieuchronnie z pewnymi konsekwencjami.
Takie są zasady w Europie.
Dziś coraz więcej krajów przyznaje, że to Polska miała racje.
Polska nie popełniła błędów, które zdarzyły się w państwach Zachodu, kiedy przyjmowano migrantów ekonomicznych przedstawiających się jako uchodźcy i na dodatek z bardzo dalekich kulturowo krajów, gdzie asymilacja jest niezwykle trudna.
My przyjęliśmy prawdziwych uchodźców wojennych i na dodatek z kraju sąsiedniego.
Słowa uznania i wdzięczności płyną z całego świata.

---
Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości.
Zobaczmy co jeszcze przed nami.

---
Fuzja Orlenu z Lotosem.
Jest zgoda Komisji Europejskiej.

---
Dziś po raz pierwszy obchodzimy nowe święto państwowe - Narodowy Dzień Powstań Śląskich.
Bohaterskie niepodległościowe zrywy polskiej ludności pozwoliły na przyłączenie części Górnego Śląska do odradzającej się Rzeczpospolitej.
Dokładnie 100 lat temu wojska polskie wkroczyły do Katowic.
Część Górnego Śląska wróciła do Polski.
Polacy na Górnym Śląsku nie chcieli być częścią Rzeszy Niemieckiej.
Nawet tej nowej, republikańskiej, demokratycznej.
Chcieli być częścią państwa polskiego.
Udało się to dzięki wielkiemu wysiłkowi trzech powstań śląskich, które wybuchały w latach 1919-1921.
W ich efekcie w 1922 roku część spornych terenów Śląska weszła w granice odrodzonej Rzeczypospolitej.
Następuje wzajemna integracja i wzajemne korzyści i Śląsk zyskuje i II Rzeczypospolita zyskuje.
Symbolem śląskiej walki o niepodległość jest Wojciech Korfanty.
Dzięki jego działalności doszło do rzeczy, której jeszcze kilkanaście, kilka lat temu nikt by się nie spodziewał.
Pamięć o tamtych wydarzeniach wraca.
Dziś po raz pierwszy obchodzimy Narodowy Dzień Powstań Śląskich.
Ustanowił go prezydent Andrzej Duda 7 czerwca tego roku.

---
W poniedziałkowych obchodach święta wziął udział wicepremier Piotr Gliński, który najpierw wmurował kamień węgielny pod nowy budynek Akademii Muzycznej w Katowicach.
Następnie złożył wieniec pod Pomnikiem Powstańców Śląskich.
Dzisiejszy dzień to hołd Polski dla Śląska.
To pełne docenienie tego wysiłku, tego zrywu i tej mądrości śląskiej.

A my pamiętamy.

Coś tracili dla kogoś innego, żeby innym mogło być dobrze, między innymi mnie, żebym mógł tu mieszkać i żyć na Górnym Śląsku, z czego się bardzo cieszę.

---
Tak jak my wszyscy.

---
Jest ostateczna zgoda Komisji Europejskiej na połączenie Orlenu z Lotosem.
Fuzja ma nastąpić na przełomie lipca i sierpnia.

Antymonopolowym warunkiem połączenia Orlenu z Lotosem była przede wszystkim sprzedaż 30% udziałów w Rafinerii Gdańskiej.
Polski koncern wymóg Komisji Europejskiej potraktował nie jako ograniczenie, a jako szansę na poprawę swojej pozycji na coraz bardziej wymagającym rynku.
Do tego są potrzebne środki, technologie i odpowiedni partnerzy, m.in. Saudi Aramco - największy producent ropy na świecie.
Saudyjczycy, obejmując mniejszościowy pakiet Rafinerii Gdańskiej, wnoszą do zakładu najbardziej zaawansowane technologie, i co najważniejsze, gwarantują ogromne dostawy ropy.
Surowiec z Zatoki Perskiej będzie pokrywał blisko połowę zapotrzebowania rafinerii Orlenu w Polsce, Czechach i na Litwie.
Gdy Donald Tusk przestawał być premierem, ropa z Rosji stanowiła blisko 100% przerobu w płockiej rafinerii Orlenu.
To nie przeszkodziło politykom PO w rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji na temat rzekomej sprzedaży rafinerii gdańskiej Rosjanom.
Sam Donald Tusk nie widział nic złego w sprzedaży Lotosu Rosjanom.
Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, aby mówić kategorycznie "nie" inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji.
Na krótkiej liście firm dopuszczonych przez rząd Tuska do prywatyzacji Lotosu były trzy podmioty powiązane z Rosjanami - w tym węgierski MOL, w którym wtedy Rosjanie mieli mniejszościowe udziały.
Węgrzy jednak pozbyli się ich z akcjonariatu MOL-a i dziś spółka przejmie część stacji Lotosu.
W zamian Orlen wejdzie na węgierski rynek.
W MOL-u nie ma już od lat Rosjan.
I to, że sprzedane zostaną stacje Lotosu, czy wymienione stacje Lotosu, wymienione razem z węgierskim MOL-em, nie oznacza, że Rosjanie będą sprzedawać hot-dogi na stacjach w Polsce.
Prezes Orlenu tłumaczy, że obecne ceny na stacjach to koszt uniezależniania się od ropy z Rosji.
Wyjątkowo drogie są też dolar i transport morski.
Orlen na sprzedaży detalicznej i hurtowej zarabia po kilka groszy na litrze, ale i tak wspólnie z rządem przygotowuje kolejną ulgę dla kierowców.
Przez okres wakacyjny postaramy się ulżyć w niewielkim stopniu, kilka groszy na paliwie.
Planowane na przełomie lipca i sierpnia połączenie Orlenu z Lotosem, a potem także z PGNiG, ma na celu stworzenie koncernu multienergetycznego, który przeprowadzi Polskę przez transformację energetyczną.
Polska musi podążać własną drogą i unikać błędów, które popełnili np. Niemcy, wyłączając elektrownie atomowe i uzależniając Europę od gazu z Rosji.
Kreml przykręcił kurek do gazociągu Nord Stream 1 i rząd w Berlinie został zmuszony do ponownego uruchomienia elektrowni węglowych.

Wiarygodność.
W polityce to cecha fundamentalna.
Jak się jednak okazuje - nie dla wszystkich.
To właśnie puste obietnice były jednym z elementów kolejnych kampanii wyborczych Donalda Tuska.
Dziś - 1,5 roku przed wyborami parlamentarnymi - przewodniczący PO znów obiecuje.
Jak zwiększyć bezpieczeństwo Polski?
Odpowiedzi na to pytanie na kilka dni przez szczytem NATO szukał Donald Tusk.
Mam apel do rządzących, do przedstawicieli państwa polskiego, którzy będą uczestniczyli w spotkaniu madryckim NATO, aby korzystali z tej oferty opozycji i z naszej maksymalnie dobrej woli.
Przewodniczący PO nie wspomniał jednak, że sam jeszcze jako premier likwidował jednostki wojskowe na wschodzie Polski.
Potrzeby militarne nie wskazują na potrzebę użytkowania dużych jednostek.
Stąd sceptyczne wobec słów Tuska reakcje ekspertów.
Niemiecka polityka polegała na tym, że Europa się rozbrajała, a Rosja była coraz potężniejsza, no więc oczywiście dzisiaj zmienia tę retorykę.
Czy to się ma jakoś jedno do drugiego?
No - w sprzeczności.
Ale wydaje się, że to nie jest problem dla tej partii.
Wiarygodność - jak się okazuje - nie jest też cechą istotną dla wielu wyborców PO.

---
Strategię pustych obietnic PO realizowała już w czasach swoich rządów.

---
Z tych samych nagrań wynika, że likwidacja jednostek wojskowych po prawej stronie Wisły nie była przypadkowa.

---
Rząd PO-PSL rezygnował z wielu inwestycji infrastrukturalnych.
Wschodnia Polska odżyła dopiero po 2015 roku, kiedy swoje obietnice zaczął realizować rząd PiS.
To nie tylko łącząca Litwę i Grecję trasa Via Carpatia, ale też sieć dróg ekspresowych i lokalnych.
Dziś podpisano kolejne umowy na budowę obwodnic Tarnogrodu, Opola Lubelskiego i Hrubieszowa.
Rząd PiS dotrzymuje słowa, bo zobowiązaliśmy się do tego, że będziemy prowadzić politykę zrównoważonego rozwoju.
Donald Tusk nie rezygnuje jednak z kolejnych obietnic.
Mieszkanie jest prawem człowieka.
W czasach rządów PO-PSL mieszkanie dla większości młodych ludzi było jednak nieosiągalnym luksusem.
Moja siostra zarabia 2 tysiące.
Jak ma kupić mieszkanie?
Znaleźć inną pracę, wziąć kredyt, mieć pracę.
Dziś młodzi ludzie mogą liczyć na rządowe dopłaty do mieszkań, a do 26. roku życia nie płacą podatku PIT.
Podobnie jak seniorzy, którzy chcą pracować mimo wieku emerytalnego.
Zerowy PIT dla nich zacznie obowiązywać w lipcu.
PiS wprowadziło też 13. i 14. emeryturę, waloryzowaną każdego roku.
W czasach PO renty i emerytury rosły o kilka złotych rocznie, a Tusk zamia
źródło: comment_1655748602EA0RMIdiiO6nsvvNKfebiA.jpg