[Seabag]

Pojazd czerwony wyjeżdża ze strefy ruchu i skręca w prawo i widzi pojazd niebieski jadący w kierunku przeciwnym, więc jak gdyby nigdy nic wyjeżdża sobie w prawo. Pojazd niebieski natomiast jedzie środkiem ulicy i nie chce zjechać do prawej. Kto w takim przypadku jest winnym? Brak wyznaczonych pasów ruchu.

#prawojazdy

[Norskee]

@Seabag: ty ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[cacum3]

@Seabag: czerwony

[ptasiek2]

@Seabag: czerwony ma przypał, niebieski może co najwyżej dostać mandat za jazdę daleko od prawej krawędzi

[d.....t]

@Seabag: hmm niby jest powiedziane że jadąc po jezdni trzeba trzymać się jak najbliżej prawej krawędzi jezdni.
ale w praktyce zgaduje że pewnie jakaś obustronna wina zarzucając czerwonemu niezastosowanie się do zasady ograniczonego zaufania

[Kaloryfere]

@Seabag: Niestety czerwony jest winny kolizji, niebieski może dostać najwyżej mandat za nieprawidłową jazdę i brak wyznaczonych pasów ruchu nie ma tutaj znaczenia.

[Dejwid1]

@Seabag: kiedyś taka sytuacja byla w wypadek przypadek, ze ten niebieski jechal pod prąd na jednokierunkowej i czerwony wyjezdzajac z parkingu nie ustapil pierwszenstwa i dostal mandat za to no i niebieski tez dostal wtedy. Tak było

[GaiusBaltar]

@Seabag: Niebieski cały czas ma pierwszeństwo i kolizja będzie bezpośrednią konsekwencją nieustąpienia pierwszeństwa, więc wina będzie po stronie czerwonego.

Raz miałem close calla w podobnej sytuacji, tylko byłem niebieskim. Wyprzedzałem rowerzystę na małej drodze osiedlowej, a typ mi wyjechał z parkingu tak jak czerwony. Na dodatek upierał się, że to moja wina. ¯\_(ツ)_/¯

[Przypadkowy]

@Seabag: odpowiadam na pytanie: wyjeżdżając ze strefy ruchu, włączasz się do ruchu, a zatem musisz ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom (i pieszym) znajdującym się na drodze.