Wpis z mikrobloga

@ef4L: Bardziej to drugie, ale przez to jak to funkcjonuje, a nie jak jest zaprojektowane.
Spoko audio, gigantyczny ekran, fantastyczna jakość - no tego nic nie przebije.
Ale za każdym razem jak mam jechać do kina to przychodzą takie problemy jak ten z repertuarem, na sali zdarzają się irytujący ludzie, trzeba ruszyć tyłek z domu itd.
Chyba się już zestarzałem i po prostu zrzędzę.
@Wyrewolwerowanyrewolwer: Co do repertuaru-jestem cierpliwy. Co do ruszenia tyłka z domu-nie problem. Co do współwidzów-masz rację,idzie nieraz dostać białej gorączki i zamiast zacnego seansu płaci się za festiwal buractwa.